Oceny klubowych transferów w sezonie 2014/2015 PlusLigi
BBTS Bielsko-Biała: 2,5
Klub z Podbeskidzia po słabym sezonie, w fazie play-off zanotował kolejny regres, co nie najlepiej świadczy o postawie zawodników. Do zespołu Piotra Gruszki przed sezonem dołączyli dwaj rozgrywający, jednak ani Grzegorz Pilarz, ani Bartłomiej Neroj nie byli w stanie poprowadzić gry BBTS-u na tyle skutecznie, aby drużyna zdołała zapewnić sobie miejsce w pierwszej dziesiątce rozgrywek. Środkowi, czyli Wojciech Sobala i Łukasz Polański także nie zachwycili. Najlepiej spisywali się przyjmujący: Serhiy Kapelus i wypożyczony z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Wojciech Ferens, jednak to nie wpłynęło w znaczący sposób na końcową ocenę transferów klubu z Bielska-Białej.
Skala ocen: 1 - bardzo słabe, 2 - słabe, 3 - przeciętne, 4 - dobre, 5 - bardzo dobre, 6 - rewelacyjne.
-
Karolina Lupa Zgłoś komentarzEffectora czy Będzina to trudno chyba było o lepsze wzmocnienia. Skre mimo wszystko też nie oceniałabym aż tak krytycznie, zarówno Marechal jak i Lisinaca, bo jego też zaliczyłabym jako transfer w tym sezonie, oceniłabym pozytywnie.
-
Dr Dexter Zgłoś komentarzWiniarskiego, to kontraktowanie zawodnika kontuzjogennego "najlepiej" świadczy o działaczach klubowych.
-
Moni2824 Zgłoś komentarzredaktor nie miał prawa go wymieniać.
-
grruuby Zgłoś komentarzWymieniać najlepiej serwującego PlusLigi jako słaby transfer? To chyba żart.
-
Ola Chmielowska Zgłoś komentarzProponuję najpierw sprawdzić czy przynajmniej dwa nazwiska na pewno zaliczają się transferów w sezonie 2014/2015
-
Za Ostatni Grosz Zgłoś komentarzChyba trzeba byłoby dostosować ranking do możliwości finansowych klubów. Zaksa 2,5? To chyba żart. A Politechnika dostała z pewnością za mało. No ale to przegląd subiektywny.
-
Ziutka Zgłoś komentarzok, cały sezon się praktycznie leczył.
-
stary kibic Zgłoś komentarzSkra 2.. Jakieś jaja. Największą pomyłką był brak zaufania Falasci do zawodników, którzy mu wyciągnęli medal w p-o. A w ZAKSie sam Zator nie uratował sezonu - ktoś ma bardzo subiektywny punkt widzenia.