Pożegnania nadszedł czas - tych zawodników nie zobaczymy w PlusLidze w następnym sezonie
Marko Ivović (Biełogorie Biełgorod)
Serb w PlusLidze występował tylko przez jeden sezon, ale to wystarczyło, by wyrobić sobie świetną opinię. Miał duży wkład w zdobyciu przez Asseco Resovię Rzeszów tytułu mistrza Polski, a także wywalczeniu srebrnego medalu w Lidze Mistrzów. Na początku sezonu przegrał wprawdzie rywalizację z Rafałem Buszkiem, ale później przekonał do siebie Andrzeja Kowala. Choć na parkietach ligowych rozegrał 79 setów, zapisał na swoim koncie 310 punktów. Po bardzo dobrych rozgrywkach nie narzekał na brak propozycji. Ostatecznie Marko Ivović uległ namowom przedstawicielom ligi rosyjskiej i przeniósł się do Biełogorie Biełgorod. - Dostałem ofertę z Biełogorie, którą trudno było odrzucić. Takiej szansy nie mogłem zaprzepaścić, ponieważ jest to jeden z najlepszych klubów na świecie. Nie odszedłem z Resovii dla pieniędzy, liga rosyjska jest silniejsza. Mam nadzieję, że jeszcze wrócę do Rzeszowa - tłumaczył Marko Ivović.