Polska największym rozczarowaniem - subiektywne podsumowanie ME 2015

 Redakcja
Redakcja

Największy cudotwórca: Andrea Giani
Niewiele zabrakło, by włoski trener, a w przeszłości znakomity siatkarz mógł cieszyć się z piątego złota mistrzostw Europy, tym razem ze Słoweńcami. Wcześniejsze triumfy Giani odniósł jako środkowy reprezentacji Włoch (ostatni raz w 2003 roku).

Po 7 miesiącach pracy włoski szkoleniowiec wprowadził Słowenię niemal na szczyt europejskiej siatkówki. W zespole panowała świetna atmosfera, a Giani z graczy wcześniej uznawanych za solidnych rzemieślników uczynił drużynę groźną dla najlepszych na kontynencie. Złota zdobyć się nie udało, ale wszystko jeszcze przed Włochem i jego siatkarzami. Pytanie tylko czy był to jednorazowy sukces jak w przypadku Hiszpanii w 2007 roku, czy Słoweńcy na stałe dołączą do europejskiej elity.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf.własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Robinsław Kruzowicz Zgłoś komentarz
    szkoda że autor nie zauważył że to wprawdzie drużyna Mistrza Świata ale nie TA drużyna z TYMI Mistrzami Świata w składzie
    • Kazimierz Wieński Zgłoś komentarz
      Niestety to prawda Takich wpadek być nie może
      • Jak Feniks z popiołu Zgłoś komentarz
        Największe rozczarowanie to ten tabloid.
        • Jak Feniks z popiołu Zgłoś komentarz
          Największe rozczarowanie to ten tabloid.