Wywiadówka, czyli nietypowe oceny dla męskich reprezentacji za sezon 2015
Ocena dobra (4): Japonia, Argentyna, Bułgaria
Wielu uczniów z Kraju Kwitnącej Wiśni niedawno doszło do klasy, więc zostali postawieni przed wieloma trudnymi wyzwaniami. Okazało się jednak, że po średnich ocenach z Ligi Światowej, przyszły czwórki i piątki z kolejnych działów. Najpierw pięknie zaliczyli mistrzostwa Azji, które wygrali, następnie obiecująco napisali kartkówkę z memoriału Wagnera, by w końcu test całoroczny z Pucharu Świata napisać na mocną czwórkę. Dlatego też taką stawiamy im ocenę do dziennika.
Argentyńscy uczniowie potrzebowali trochę motywacji albo delikatnej presji, by wzięli się do nauki. Mieli kłopoty z początkowymi tematami w Lidze Światowej, ale gdy zobaczyli, że grozi im dwója z tego przedmiotu, ruszyli do pracy. Wprawdzie było za późno, by zostali dopuszczeni do testu dla najlepszych uczniów II dywizji, ale później wyciągnęli z tego wnioski. Zgodnie z oczekiwaniami zakwalifikowali się na igrzyska olimpijskie dzięki najlepiej napisanemu sprawdzianowi w igrzyskach panamerykańskich, a wcześniej byli bardzo aktywni i efektywni na zajęciach w Pucharze Świata.
Ocenę dobrą z małym minusem (którego przecież na świadectwie się nie pisze) wystawiamy uczniom z Bułgarii. Bierzemy poprawkę na to, że gdy sytuacja w domu nie jest najlepsza, może się to odbijać na postawie w szkole. Jednak dzielnie dawali sobie z tym radę, a to, że dwa razy w najważniejszych meczach przegrywali z Francuzami, można tłumaczyć małym brakiem szczęścia. To tak jakby dwa razy trafić na klasówce zadanie z przykładami, których się nie potrafi rozwiązać. Choć w mistrzostwach Europy przez moment byli na dobrej drodze do rozwiązania tego zadania, gdzieś w połowie się zdekoncentrowali i zboczyli z niej. Ale i tak zdołali uzbierać tyle punktów w całym teście, by wystarczyło to na czwórkę.