Na koniec zabrakło prądu - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu Taurona MKS Dąbrowa Górnicza

 Redakcja
Redakcja

Przyjmujące:
Deja McClendon - 2,5
Joanna Staniucha-Szczurek - 3
Tamara Kaliszuk - 3
Karolina Różycka - 3,5
Katarzyna Urban - 2,5
Nadia Wydmańska - bez oceny

Najpewniejszym ogniwem wśród przyjmujących dąbrowskiej drużyny była bez wątpienia "Kosa", aczkolwiek trudno powiedzieć, by liderowała swoim koleżankom tak, jak robiła to za czasów występów w Muszynie. Co ciekawe, statystycznie w przyjęciu nawet Deja McClendon spisywała się lepiej od Różyckiej, choć wiadomo, że Amerykanka nie jest mistrzynią w tym elemencie. Polka była za to solidniejsza w ataku i dysponowała większych wachlarzem zagrań na lewym skrzydle od McClendon. Do tego końcówka sezonu w wykonaniu byłej siatkarki sopockiego Atomu była, poza pojedynczymi przebłyskami, nieporozumieniem.

Brawa należą się Kaliszuk za powrót do sportu po długiej rehabilitacji po zerwaniu więzadeł krzyżowych, natomiast faktycznie wyróżniła się tylko w jednym spotkaniu, wygranym 3:1 z Impelem Wrocław. W obliczu mocno zmiennej dyspozycji koleżanek z zespołu sporo okazji do gry dostała też "Stacha"; siatkarka reprezentująca MKS od 2008 roku może nie brylowała w statystykach, ale kiedy wymagała tego sytuacja, potrafiła uspokoić grę zespołu. Urban spisywała się w ataku najsłabiej ze wszystkich podopiecznych Serramalery, przy tym jednak w miarę możliwości zastępowała libero Strasz w okresie jej absencji w składzie. Zaś w końcówce sezonu dawała zadaniowe zmiany, na zagrywkę i wchodząc do drugiej linii.

Libero:
Krystyna Strasz - 3,5
Kinga Drabek - 3

To był jeden z lepszych sezonów wychowanki MKS-u. Wprawdzie ulubienica dąbrowskich kibiców wciąż zdecydowanie lepiej broni niż przyjmuje (co blokuje jej drogę do powrotu do reprezentacji Polski), ale była nieodzownym elementem MKS-u w systemie gry w obronie i nie zdarzały się sytuacje, w których była ratunkowo zastępowana na swojej pozycji. Jej zmienniczka, była uczennica szczyrkowskiego SMS-u, jest jeszcze niegotowa na ten poziom rozgrywek (co widać było wtedy, gdy Drabek musiała zastępować awaryjnie kontuzjowaną Strasz), ale czas, jaki ta młoda siatkarka spędziła na parkietach Orlen Ligi, zaprocentuje w przyszłości.

Trener:
Juan Manuel Serramalera - 2,5

W swoim drugim sezonie w Polsce Argentyńczyk miał zespół budowany w pełni przez siebie, wsparcie w postaci asystentki Magdaleny Śliwy i to wystarczyło na osiągniecie absolutnego minimum, które tak naprawdę mało kogo zadowalało. Postawa prowadzonej przez niego drużyny w ostatnich meczach sezonu i styl zakończenia przygody z Pucharem Polski wskazują na to, że potencjał drzemiący w zagłębiowskim zespole chyba nie został należycie wyeksponowany. Do tego nieustanne rotowanie przyjmującymi w kluczowych starciach fazy play-off nie świadczy dobrze o Serramalerze. W tym okresie sezonu oczekuje się stabilizacji, a nie nerwowego poszukiwania ratunku w obliczu własnej słabości.

Która siatkarka zasłużyła na miano najlepszej w MKS-ie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)