Na koniec zabrakło prądu - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu Taurona MKS Dąbrowa Górnicza

 Redakcja
Redakcja

Niedosyt na własne życzenie

Przed sezonem miejsce w najlepszej czwórce przyjęto by z otwartymi rękami. Dodając do tego długie tygodnie, w których kolejne siatkarki nie były w optymalnej dyspozycji z powodów zdrowotnych, można wysnuć wniosek, że były to udane rozgrywki w wykonaniu MKS-u. Jednak da się odczuć pewien niedosyt.

Siatkarki, które zostały sprowadzone miały być dużym wzmocnieniem MKS-u, tymczasem nie wszystkie transfery okazały się trafione. Chluby zespołowi nie przynosi dyspozycja w końcówce sezonu. Zakończenie go serią ośmiu porażek musi wpłynąć negatywnie na ocenę postawy drużyny. W dodatku po raz kolejny w ciągu ostatnich lat Zagłębianki przegrały walkę o medal, dodajmy że na własne życzenie. W pierwszym spotkaniu były o krok od pokonania Impela, ale dały rywalkom dojść do głosu, a wrocławianki były bardziej konsekwentne w dążeniu do trzeciego miejsca i nie oddały już inicjatywy.

Jak będzie wyglądać najbliższa przyszłość MKS-u? Nie będziemy wcielać się w rolę wróżki. Czas pokaże czy w zespole dojdzie do kolejnej rewolucji kadrowej. Z drużyną pożegnały się już dwie siatkarki - Joanna Staniucha-Szczurek oraz bez wątpienia ikona klubu z Dąbrowy Górniczej, Krystyna Strasz.

Która siatkarka zasłużyła na miano najlepszej w MKS-ie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)