Nikt na świecie by z nimi nie wygrał. Siatkarski Dream Team, który istnieje tylko na papierze
Raydel Hierrezuelo (LPR Piacenza, Włochy), rozgrywający, 30 lat
W roku 2010 zdobył wicemistrzostwo świata w barwach Kuby i rok później wywalczył z nią złoty medal Igrzysk Panamerykańskich. Na Kubie w miejscowej drużynie grał do roku 2014, to jeden z tej grupy siatkarzy, która opuściła tamtejszą ligę już po złagodzeniu kar za ucieczkę. W 2014 trafił do włoskiej Exprivia Molfetty, gdzie grał przez dwa lata, a od tego sezonu występuje w LPR Piacenza.
Yoandry Diaz (Jenisej Krasnojarsk, Rosja), rozgrywający, 32 lata
W Rosji mówią na niego "Mister hairstyle", ale nie tylko oryginalna fryzura wyróżnia go na tle rozgrywających w Superlidze, bo fantazji Kubańczykowi nie brakuje również na boisku. Po zdobyciu wicemistrzostwa świata w 2010 Yoandry Diaz uciekł z Kuby i przez 2 lata przebywał w Europie, m.in. w Polsce, aż trafił do Rosji. W latach 2014 - 2016 grał w Jeniseju Krasnojarsk, potem na krótko wpadł do Kataru, a w styczniu tego roku wrócił do Jeniseja, który pożegnał się z Dejanem Vincicem.
-
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarzJedynie spotkanie Kuba -reszta świata(zebrać najlepszych siatkarzy z różnych krajów).Raczej nikt by ich nie pokonał..
-
Marcin Orzechowski Zgłoś komentarzBez większego sensu to pytanie, która z drużyn miałaby jakiekolwiek szansę powalczyć z dream team z Kuby...
-
baleron Zgłoś komentarzJeszcze Salvador Oliva.
-
serena Zgłoś komentarzTo, że nie możemy ich oglądać w jednej drużynie to wielka, niepowetowana strata dla świat siatkówki, aż się łezka w oku kręci przeglądając tą galerię :(