Kurek szał i pożegnanie po włosku. Hop-Bęc I rundy fazy zasadniczej PlusLigi

Anna Bagińska
Anna Bagińska

BĘC: Stocznia Szczecin jak Titanic

Po pochwałach niestety czas na kilka nagan. Jako pierwszy niewypał minionych trzynastu kolejek musimy wymienić Stocznię Szczecin. Jej historia zaczęła się pięknie od zapowiedzi zbudowania potęgi gotowej zburzyć zastany w lidze porządek. Były głośne transfery, włącznie z zakontraktowaniem MVP mistrzostw świata, Bartosza Kurka. Ale już pierwszy mecz w Szczecinie trzeba było odwołać ze względu na awarię oświetlenia. I to był zły omen.

Potem zaczęło być głośno o zaległościach w wypłatach wynagrodzenia dla zawodników. Władze Stoczni zaprzeczały tym pogłoskom i wydały oświadczenie, które przeszło już do historii ze względu na swoją kuriozalną treść. W końcu szefowie klubu z Pomorza Zachodniego musieli przyznać, że mają kłopoty. Nie dało się zresztą tego dalej ukrywać, skoro z zespołu zaczęli odchodzić zawodnicy. Skończyło się na wycofaniu drużyny z ligi i wstydzie na cały kraj, a może nawet świat.

Które wydarzenie I fazy rundy zasadniczej PlusLigi 2018/2019 najbardziej zapadło ci w pamięć?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf.własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)