Liga Siatkówki Kobiet znów zapewniła emocje. To zapamiętamy z jej ostatniego sezonu
Chemik musi wymyślić się na nowo
Zdecydowanie większy ból głowy panuje w mieście upadłego hegemona, czyli w Policach. Fakty są nieubłagane: Marcello Abbondanza nie był w stanie poprowadzić odmłodzonego składu Chemika do sukcesu w lidze, a triumf w Pucharze Polski nie jest dla nikogo w klubie dostatecznym pocieszeniem. Do tego na wizerunku wielokrotnego mistrza Polski pojawiły się kolejne rysy, tym razem związane z awanturą o umowę Magdaleny Stysiak i krótkim, ale burzliwym konfliktem między menadżerem Martyny Łukasik a trenerem Abbondanzą.
Nie zazdrościmy prezesowi Pawłowi Frankowskiemu, który zapewne szykuje plan powrotu Chemika na szczyt, ale w oczywisty sposób jest zależny od wsparcia głównego sponsora. Czy przerwa od bycia mistrzem pomoże Chemikowi na dłuższą metę czy wręcz przeciwnie? Biorąc pod uwagę poprzednie lata funkcjonowania klubu i to, jak korzysta się w nim z nabytych doświadczeń, należy być optymistą, choć nieco nieśmiałym.