PŚ: Planica nie spała. Polacy także mieli powody do zadowolenia. Podsumowanie weekendu na Letalnicy
Najmniejsza różnica: 0,1 punktu między Słowenią i Austrią w sobotnim konkursie drużynowym
Zgodnie z przewidywaniami rywalizację zespołową w Planicy wygrali Norwegowie. Dość nieoczekiwanie zacięta walka rozgorzała o drugie miejsce pomiędzy Słoweńcami i Austriakami. Do skoku Roberta Kranjca w siódmej grupie gospodarze rywalizowali z Norwegami nawet o zwycięstwo. Szansę na triumf podopieczni Gorana Janusa stracili jednak, gdy mistrz świata w lotach narciarskich z 2012 roku uzyskał tylko 208,5 metra. Kranjec tuż po wyjściu z progu otrzymał jednak silny boczny podmuch wiatru, przez co znacznie wytracił prędkość i z trudem przekroczył punkt konstrukcyjny obiektu. Po tej próbie Słoweńcy spadli na trzecie miejsce, tracąc do drugich wówczas Austriaków ponad 10 punktów. Na koniec rywalizacji gospodarze cieszyli się jednak z drugiej pozycji, bowiem Peter Prevc uzyskał aż 246 metrów. Michael Hayboeck także skoczył daleko (233,5 metra), ale ostatecznie podopieczni Heinza Kuttina przegrali ze Słoweńcami o... 0,1 punktu. Przy ośmiu skokach tak minimalna przewaga na mamucim obiekcie zdarza się niezwykle rzadko.