To tam są najlepsi trenerzy. Austriacy szkolą skoczków w całej Europie
Alexander Stoeckl - trener reprezentacji Norwegii
Gdy w 2011 roku zastępował Mikę Kojonkoskiego w roli trenera Norwegów wydawało się, że staje przed zadaniem niemożliwym do zrealizowania. Jego nazwisko znał mało kto i decyzja włodarzy norweskiego narciarza wydawała się być wyjątkowo ryzykowną. Stoeckl obronił się jednak w najlepszy sposób - poprzez wyniki swoich skoczków, którzy pod jego wodzą zaliczyli wiele udanych konkursów, w tym wspaniałe mistrzostwa świata w Falun.
Trzy lata temu sami Austriacy postanowili podkupić trenera i namówić go na powrót z Norwegii do swojego kraju. Stoeckl odpowiedział jednak, że musi być lojalnym i że wypełni umowę w Skandynawii. Powrót do Austrii prędzej czy później jednak nastąpi - trener ma małe dziecko i chce, aby chodziło do szkoły w ojczyźnie.