Fettner na jednej narcie. Spadanie z belki. Przypominamy groźne sytuacje w PŚ w skokach narciarskich

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Fot. Lars Baron/Bongarts/Getty Images

Wolfgang Loitzl

Zanim Austriak zaczął odnosić duże sukcesy (triumf w Turnieju Czterech Skoczni i złoty medal MŚ w Libercu), kibice kojarzyli tego skoczka z Pucharu Świata w Zakopanem w 2004 roku. Chodzi dokładniej o drugi konkurs w stolicy polskich Tatr. Tam Loitzl tradycyjnie zasiadł na belkę startową, żeby oddać skok. Gdy zobaczył zielone światło i sygnał od trenera, chciał rozpocząć najazd na próg. Nie zdołał jednak tego zrobić.

W momencie odepchnięcia się, zahaczył butem o belkę startową. Stracił równowagę i przewrócił się na lewą część rozbiegu. Zaczął zjeżdżać w dół i rozpoczął walkę, żeby utrzymać się na rozbiegu. Ewentualny spadek z buli mógłby zakończyć się sporymi siniakami na ciele Austriaka, a nawet kontuzją. Loitzl zdołał się jednak zatrzymać przed progiem. Później opuścił rozbieg, a sędziowie pozwolili mu jeszcze raz oddać skok. Zdeprymowany Austriak uzyskał jednak tylko 116 metrów i nie awansował do finałowej serii.

Który z wymienionych wydarzeń w PŚ utkwiło Ci najbardziej w pamięci?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Rimwid Rataj Zgłoś komentarz
    Redaktorzy ogarnijcie się nieco ! Na pierwszej stronie WP jest link do materiału z tytułem "Austriak spadł z PROGU" A później okazuje się, że nie z progu skoczni, tylko z belki
    Czytaj całość
    startowej. To raczej nie to samo. Równie dobrze moglibyście dać tytuł "Pasażer wypadł z samolotu" a później wyjaśnić, że właściwie to spadł z fotela w samolocie na podłogę