Szalona historia! Strzelał gole w Premier League, teraz nokautuje rywali w ringu
Angielski napastnik po spadku z Norwich już nigdy nie zagrał w Premier League. Często zmieniał kluby. Coventry City, Charlton Athletic, Northampton... Łącznie w całej karierze wystąpił w 393 meczach, zdobył 115 bramek.
To całkiem niezły dorobek. Niestety, w jego przypadku piłka nożna - zamiast zapewnić mu dostanie życie po zakończeniu kariery - spowodowała wiele problemów poza boiskiem.
McKenzie przeżył dwa rozwody, wisiało nad nim widmo bankructwa. Kiedy grał w Charltonie (sezon 2009/10), psychicznie był rozbity. Pewnego dnia w pokoju hotelowym próbował popełnić samobójstwo. Na szczęście wcześniej zadzwonił do ojca, aby się z nim pożegnać. Clinton McKenzie był w okolicy i natychmiast popędził na ratunek. Zdążył.
Okazało się, że piłkarz od pewnego czasu chorował na depresję. Choroba doprowadziła do kolejnego dramatu. Leon całkowicie się pogubił i w 2012 roku trafił na sześć miesięcy do więzienia. Powód? Wysyłał na policję fałszywe listy, które miały - w jego mniemaniu - pomóc w zniesieniu zastosowanego wobec niego zakazu prowadzenia pojazdów.
- Byłem przerażony. Trafiłem do więzienia, w którym siedzieli mordercy, gwałciciele i pedofile. Dzieliłem z nimi celę. Najśmieszniejsze jednak jest to, że mieli oni do mnie wielki szacunek. Często przychodzili porozmawiać - opowiada McKenzie.
Te wszystkie przeżycia sprawiły, że Leon w końcu się pozbierał i zmienił pomysł na życie.
-
Imisirah Zgłoś komentarz7 bramek w PL, nie ma co gościu był na szczycie ;-)