Pora na Roland Garros. Kto może nas zaskoczyć z dalszego szeregu?
Julian Cieślak
Jeśli Ukrainka ma gdzieś osiągać sukcesy, to najprędzej na mączce, do której jej styl gry pasuje najbardziej. W ostatnich dwóch latach udawało jej się w tym okresie osiągać bardzo wartościowe wyniki: ćwierćfinał w Madrycie w 2022 i finał w Rzymie z zeszłego roku. W tym sezonie nie zapisała na swoje konto jeszcze takiego występu w dużym turnieju, ale w tych mniejszych - w Rouen czy Strasbourgu - docierała do półfinałów, zatem o jej formę nie ma się co martwić. Pora pokazać pełny potencjał na największych kortach, choć Camila Osorio w pierwszym meczu będzie wyzwaniem. Potem ewentualne starcie z Ons Jabeur, ale Tunezyjka ma dotąd fatalny rok i może być do ugryzienia jako topowa tenisistka.
Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)