Pora na Roland Garros. Kto może nas zaskoczyć z dalszego szeregu?
Julian Cieślak
Serb to talent generacyjny. Mówi się o nim jako protegowanym Novaka Djokovicia. Lepiej czuje się raczej na szybszych obiektach, ale i na cegle potrafi grać. Od paru imprez Wielkiego Szlema czeka się na jego dobry występ w zmaganiach tej rangi, ale dotąd nie udało mu się jeszcze wygrać meczu w głównej drabince. W Paryżu trafił na Flavio Cobolliego, który nie będzie łatwym rywalem dla serbskiego kwalifikanta, ale jeśli ten zagra na swoim poziomie, powinien odprawić Włocha. Wybiegając dalej - w II rundzie czekać może Holger Rune. Duńczyk jest dalej niż bliżej swojej najlepszej formy, dlatego i tutaj nie należy skreślać Medjedovicia, który posiada olbrzymi potencjał.
Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)