Serena kontra Venus, 12 meczów sióstr Williams w wielkoszlemowych turniejach
Serena Williams - Venus Williams 4:6, 6:4, 6:2 (finał Wimbledonu 2003)
Siostry znów zmierzyły się w finale Wimbledonu. Venus do meczu przystąpiła z kontuzjami brzucha, nogi i biodra, ale dzielnie walczyła. Ostatecznie Serena zwyciężyła 4:6, 6:4, 6:2 i wygrała Wimbledon po raz drugi z rzędu.
W I secie Venus odskoczyła na 3:0 i miała cztery break pointy na 4:0, ale nie udało się jej uzyskać drugiego przełamania. Serena stratę odrobiła, ale przy 4:5 i 0-30 popełniła podwójny błąd. Pierwszego setbola obroniła, ale drugiego nie była już w stanie zniwelować. W II secie to Venus musiała gonić wynik. Z 1:5 zbliżyła się na 4:5, ale Serena opanowała nerwy i doprowadziła do decydującej partii. W niej Venus osłabła, korzystała z przerwy medycznej, i zdołała zdobyć tylko dwa gemy.
- Venus okazała się silniejsza niż kiedykolwiek się tego spodziewałam - powiedziała Serena. - Grała dzisiaj wiedząc, że jest kontuzjowana. Pokazała, że jest prawdziwą wojowniczką i mistrzynią. - Oskarżano nas wiele o rzeczy, które nigdy nie miały miejsca, więc musiałam dzisiaj wyjść na kort. Jednak jeśli nie byłby to finał Wimbledonu szanse na to, że zagram byłyby niewielkie - stwierdziła Venus, odnosząc się do tego, że posądzano je o to, że razem z siostrą i tatą Richardem decydują, która z nich w danym momencie wygrywa mecz.
-
samborinho Zgłoś komentarzgratuluję synów panie Williams.jeden piękniejszy od drugiego.KARINO i RUFIO.
-
Załamany Crzyjk Zgłoś komentarzPora by Venus oddała Sis, to co od niej dostała i Iśka jej zabrała w Montrealu. Tym razem jednak nie będzie trzech pokojowych setów, a tylko krótka piłka i po bólu..;)
-
mokrywhale Zgłoś komentarzile szlemow zabrała Serena Venus, nie wiedziałem nawet
-
Sharapov Zgłoś komentarzJutro porządny dzień na kortach dzień przerwy a od jutra ogień. Jestem za Venus i wiem ze powalczy bo jest w formie
-
Seb Glamour Zgłoś komentarzNie przepadam zbytnio za siostrami ale z ich dwojga wolę Venus.
-
Pottermaniack Zgłoś komentarzKrólowa kontra wicekrólowa i czarodziejka naprzeciw cesarzowej to prosta recepta na gorący dzień na kortach Wimbledonu. ;)