Najskuteczniejsi obcokrajowcy w polskiej elicie: Duńczycy na czele!

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Sam Ermolenko (Stany Zjednoczone) - 2,548 pkt./bieg, 1992 r.

Amerykanin swoją przygodę z ligą polską rozpoczął od występów w Polonii Bydgoszcz. Gryfy w 1992 roku skompletowały bardzo mocną drużynę, na której czele stał młody wychowanek klubu znad Brdy, Tomasz Gollob. To właśnie najlepszy polski zawodnik w historii był finalnie liderem mistrzowskiej Polonii, ale Ermolenko też dorzucał do wspólnego dorobku pokaźne zdobycze. Amerykański czempion pięć razy kończył spotkania niepokonany, notując przy tym jeden klasyczny komplet. Złożyło się to na średnią biegową równą 2,548 punktu na bieg.

W tym samym sezonie "Sudden Sam" nie zainkasował co prawda medali w ligach zagranicznych, lecz świętował zdobycie złotych krążków wraz z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, która triumfowała w Drużynowych Mistrzostwach Świata oraz w Mistrzostwach Świata Par (z Ronnie'em Correyem i rezerwowym Gregiem Hancockiem).

Rok później Ermolenko po kilku sezonach prób znów awansował do finału Indywidualnych Mistrzostw Świata. W niemieckim Pocking już po czwartej serii zapewnił sobie pierwsze miejsce. W swoim jedynym mistrzowskim sezonie także bronił barw Polonii Bydgoszcz i wykręcił wówczas średnią równą 2,886. Amerykanin wystąpił jednak w zaledwie siedmiu spotkaniach Gryfów, więc pod uwagę wzięte zostały wyniki z poprzednich rozgrywek.

1992 rok był dobry nie tylko dla Amerykanina. Znakomity sezon w polskiej lidze zanotował też zawodnik ze Szwecji, który bronił barw lokalnego rywala Polonii. Reprezentant kraju Trzech Koron był jednak nieco lepszy od Ermolenki i znalazł się w zestawieniu jedną pozycję wyżej.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (22)
  • alfi Zgłoś komentarz
    Polska chora rzeczywistość . Pompujemy kasę w ligach w Duńczyków , a oni nas potem łoją na arenie międzynarodowej . A wokół wszyscy ciemni redaktorzy i nie tylkopieją z zachwytu , że
    Czytaj całość
    Polacy są najsilniejsi , ale w czym . Raptem jeden złoty medal Golloba indywidualnie to ta potęga . to raczej sny o potędze .
    • pitbull Zgłoś komentarz
      A w Gorzowie to wygląda tak; 1 ANTAL KOCSO 2 TONY RICKARDSSON 3 MATEJ ZAGAR.
      • lukim81 Zgłoś komentarz
        W Zielonej Górze facet z Norwegii 1991r przyjeżdża z krainy fiordów do klubu Morawski i robi drugą średnią tylko wielki Hans Nielsen okazuje się lepszy,czołowy zawodnik początku lat
        Czytaj całość
        90-tych klimat Bydgoski 1993r zdecydowanie nie przyniósł mu korzyści,trzy punkty przeciwko swym dawnym kolegom,Papa Gollob nie dał taryfy ulgowej na torze w barwach bydgoskich po meczu w ZG Lars już się nie pojawił.
        • yes Zgłoś komentarz
          Nie chce mi się skakać po dwunastu stronach. Powinni być wymienieni na wstępie, a potem kibic wybiera to co chce czytać ;)
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Ostatnie 26 sezonów nie tylko wypisani zawodnicy obco krajowcy byli dobrzy, Każdym klubie jest ikona zawodnik co się zapisał złotymi literami ,Kolejni zawodnicy się wpisują na klubowe
            Czytaj całość
            karty historii , oraz cieszą fanów swą jazdą, oby jak najdłużej,
            • tramwajem do ratusza Zgłoś komentarz
              Redaktor jest kiepski, a gdzie Cox?
              • kibic stali 1 Zgłoś komentarz
                beznadziejnie stronnicze zestawienie gdzie Adorjan co tutaj robi jonson
                • KACPER.U.L Zgłoś komentarz
                  Niki Pedersen.Nowy,panujący Król na MA:)Ale to Leigh z zawodników zagranicznych jest naszą legendą.DMP 2015,Unia Leszno.
                  • Kibic77Lon Zgłoś komentarz
                    Najlepszy z najlepszych w Gnieznie Tony Kasper ,na jego plecach wychowało się wielu .Na zawsze w pamięci .
                    • Adrian Baza Zgłoś komentarz
                      Ja bym jednak choć słowo o Marvynie Coxie, który w barwach Wybrzeża co prawda w drugiej lidze, ale jednak miał średnią 3,000 w 1993 roku :D
                      • Włókniarz come back Zgłoś komentarz
                        Każdy klub ma swoje zagraniczne legendy... Pierwsza trójka WŁÓKNIARZA : 1. JOE SCREEN 2. RYAN SULLIVAN 3. GRIGORIJ ŁAGUTA Pzdr.