Żużel. Połowa drogi za nami, czyli Grand Prix 2022 w pigułce. Zmarzlik ucieka, Madsen korzysta z punktacji
Tomasz Janiszewski
Największa niespodzianka - Daniel Bewley (Wielka Brytania)
Jak wiadomo, okoliczności dołączenia rudowłosego zawodnika do listy startowej GP 2022 nie były standardowe. Miało to miejsce na niewiele ponad miesiąc przed startem po zawieszeniu reprezentantów Rosji. Brytyjczyk chętnie jednak skorzystał z szansy i na razie wykorzystuje ją nieźle. Startował z pułapu zawodnika nisko klasyfikowanego względem rywali, jeśli spojrzeć np. na wyniki z PGE Ekstraligi, ale rozpycha się w elicie coraz śmielej. Wprawdzie jeszcze pierwsze dwa turnieje były przeciętne, lecz za to już trzy kolejne bardzo dobre, bo też zakończone na trzecich miejscach w biegach półfinałowych.Runda | Miejsce | Punkty GP | Bieg po biegu | Klasyfikacja cyklu |
---|---|---|---|---|
Gorican | 11. | 6 | 1,2,0,2,1 | 11. |
Warszawa | 14. | 3 | 1,1,2,0,1 | 16. |
Praga | 6. | 11 | 1,3,2,w,2,1 | 12. |
Teterow | 5. | 12 | 2,3,3,3,1,1 | 12. |
Gorzów | 5. | 12 | 3,1,3,2,3,1 | 11. |
CZYTAJ WIĘCEJ: Gleb Czugunow o przyczynach kiepskiej postawy Sparty w tym sezonie
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)