Trudna przeszłość za torunianami w Gorzowie. Bilansowy remis w Grudziądzu
Unia Tarnów - Betard Sparta Wrocław
Do pierwszej batalii Unii ze Spartą doszło od razu w najwyższej klasie rozgrywkowej, w 1967 roku. W meczu w Tarnowie, to lepiej prezentujący się na przestrzeni całego sezonu goście cieszyli się z triumfu (49:29). Do bezprecedensowego wydarzenia doszło za to w roku kolejnym. Tarnowianie pokonali na torze rywali 42:36, ale wskutek protestów działaczy z innych ośrodków, centrala zweryfikowała wynik na obustronny walkower, co jak się później okazało, sprawiło że Unia… opuściła szeregi I Ligi.
Na kolejny mecz wśród najlepszych należało czekać aż do lat dziewięćdziesiątych, po tym jak przez poprzednie dwie dekady tarnowianie, a później wrocławianie startowali na zapleczu krajowej elity. Rosnąca w siłę Sparta w latach 1992-1996 odniosła na Mościcach aż cztery wygrane, tracąc punkty tylko w 1995 roku, gdy Jaskółki były przez cały sezon niepokonane na własnym terenie.
Już w Ekstralidze oba zespoły mierzą się ze sobą od 2004 roku, z przerwą na rok 2009, gdy Unia ścigała się w I Lidze. I to właśnie w pierwszym roku po powrocie tarnowian do grona najlepszych drużyn w kraju, doszło do jednego z najważniejszych spotkań w historii pojedynków tarnowsko-wrocławskich. Przed ostatnią rundą spotkań, Atlas tracił do Unii dwa punkty i chcąc myśleć o zdobyciu tytuł, musiał w Tarnowie odnieść zwycięstwo. Podopieczni trenera Marka Cieślaka, osłabieni pamiętnym brakiem Grega Hancocka, prowadzili w pewnym momencie 38:34, ale dzięki znakomitej końcówce gospodarzy musieli ostatecznie obejść się smakiem i złoty medal pozostał w Tarnowie.
Po dwóch latach to wrocławianie cieszyli się z wygranej w lidze, na co złożyła się także jedna wygrana w Małopolsce. Od tamtej pory klub z Wrocławia wygrał na wyjeździe jeszcze tylko w przerwanym z powodu deszczu meczu przed pięcioma laty (39:27), w pozostałych potyczkach ponosząc porażki. Przed rokiem oba zespoły rywalizowały w półfinale play-off i po tym jak Sparta pokonała Jaskółki w pierwszy meczu (54:36), obroniła przewagę w rewanżu (40:50) i awansowała do wielkiego finału PGE Ekstraligi.
Dziesięć ostatnich meczów w Tarnowie:Sezon | Poziom rozgrywek | Runda | Wynik | Najlepiej punktujący |
---|---|---|---|---|
2015 | Ekstraliga | półfinał | 50:40 | Janusz Kołodziej 14 - Tai Woffinden 12+1 |
2015 | Ekstraliga | zasadnicza | 47:43 | Leon Madsen 10+2 - Maciej Janowski 17+1 |
2014 | Ekstraliga | zasadnicza | 64:26 | Martin Vaculik 15 - Tai Woffinden 10+1 |
2013 | Ekstraliga | zasadnicza | 57:33 | Janusz Kołodziej 13 - Tai Woffinden 11+1 |
2012 | Ekstraliga | zasadnicza | 61:29 | Janusz Kołodziej 14 - Sebastian Ułamek 8+1 |
2011 | Ekstraliga | zasadnicza | 27:39 | Martin Vaculik 6+1 - Tomasz Jędrzejak 10 |
2010 | Ekstraliga | zasadnicza | 46:44 | Martin Vaculik 11+1 - Jason Crump 17 |
2008 | Ekstraliga | zasadnicza | 57:36 | Patrick Hougaard 15 - Jason Crump 17 |
2007 | Ekstraliga | zasadnicza | 46:44 | Tomasz Gollob 13 - Hans Andersen 13 |
2006 | Ekstraliga | finałowa (1-4) | 41:49 | Tomasz Gollob 12+2 - Jason Crump 12 |
Bilans:
Ogólnie | Na torze w Tarnowie | |
---|---|---|
Wygrane Tarnowa | 29 | 23 |
Remisy | 2 | 0 |
Wygrane Wrocławia | 30 | 8 |
-
Apator Fan-RSKZ Zgłoś komentarzHAhhaa opat napisał,że Karpow jest dwa razy lepszy od Miedzińskiego.Co tam,że na mA Miedziak zrobił 14 z bonusami,a ten Ukrainiec woził ogony hahaha ;D
-
Asfodel - nie karmię trolli Zgłoś komentarzTo patrząc statystycznie konkluzja nasuwa się jedna. Jeśli nie wygramy w niedzielę, to na 90% nie zdobędziemy majstra w tym roku.
-
Opat Zgłoś komentarzA jak tam płaczki Polski Cukier?! Też już ma was dość. A Zastal to dopiero by wam pokazał na czym polega klub sportowy. A nie banda zafajdanych płaczków.
-
Opat Zgłoś komentarzmiodzio.
-
--.night.-- Zgłoś komentarzdrużyn! I tak weszliśmy do ekstraklasy. PANIE JANISZEWSKI.... JESTES P[AN LAIK.... NAUCZ SIE PAN HISTORI.. TORUNIA.. A PONZIJE BAZGRAJ... RECE OPDAJA JAK SIE PISZE BZDURY.. TUTAJ POZIOM LAIKOW WZRSATA JAK TEMPERATURA W PERU...... REDAKCJA POBIJA REKORDY W PISANIU BZDUR
-
Opat Zgłoś komentarzZapomniałem o Gregu! Ale Greg to jest Greg. On jest ponad. Kuropatwy z trollunia już na niego psioczyły. Po czym uratował im mecz z Tarnowem. Buhaha
-
Opat Zgłoś komentarzcienizna. Miedziak , dwa razy gorszy od Karpowa. Vacul dla kasy. Rudy to typowy przedstawiciel konsumentów. (zero możliwości, a napinka wielka) Juniorzy z akademii pana Janka .... same talenty. Jednym słowem, po co im żużel.
-
Marlon Zgłoś komentarzGrudziądz to ma w ogóle z kimś dodatni bilans?
-
żółtoniebieski czesio Zgłoś komentarzMający najpiękniejszy stadion, najwspanialszych reiderow i najseksowniejsze podprowadzające. W ogóle zaraz po magicznych klub wyznaczający standardy w tym i we wszystkich sportach
-
Śmierdzą_mi_nogi Zgłoś komentarzod lat to czołowka a Rybnik niziny i niespodzianki w tym meczu nie bedzie (mimo braku Emila, niewiadomej z Kildemandem). Po co podgrzewac atmosfere na mecz Dawida z goliatem.
-
Śmierdzą_mi_nogi Zgłoś komentarzTo kolejna zagadka, Dla Grudziądza karpov za slaby a dla zielonej był ok....przeciez wiadomo z eu siebi ekarpov zrobi często wiecej pkt niz inni...po co było go oddawac ?
-
Majo_GW Zgłoś komentarzLesznie od Stali, ale tylko patrząc na wynik, a to tak naprawdę nic nie znaczy. Vaculik, Grin umieją na torze w Gorzowie jeździć, znając życie Przedpełski również się obudzi, Miedziak namiesza, a Holder hmmm, jak będzie w tym meczu liderem, to Toruń może nawet wygrać :) Gorzów owszem jest mocny, ale muszą odpalić liderzy, m.in Iversen, musi w końcu zrobić powyżej dychy, na Zagara nawet nie liczę, bo coś się chłopak nie może wjechać, czy to w GP, czy w meczach, ale jeśli już pojedzie no to pod koniec meczu będziemy mieli mocny układ par :) Krzysiu - od tego meczu zależy czy fakt, że solidnie punktował w Lesznie i z Grudziądzem, to powrót do formy, czy po prostu przebłysk, ma ekipę, której może to udowodnić. Przemek z GKM zrobił u nas tyle ile powinien, nawet za dużo :) Także, jak jutro z MJJ zrobią 15-17pkt, to będzie mega :) Cyfer może w końcu się ogarnie i zacznie wozić na swoim torze przeciwników za plecami, bo jak na razie to słabo to wygląda. Mecz ciekawy, Bartek nic nie musi. Chciałbym, żeby Iversen w końcu pojechał na swoim wysokim poziomie, KK żeby to był ten KK z meczu w Lesznie czy z GKM, a Zagar wróci w połowie sezonu do wysokiej formy :)