Licencja na wygrywanie, czyli giganci Ekstraligi w liczbie biegowych zwycięstw
3. Greg Hancock - 628 zwycięstw
17 sezonów: 2000-2016
286 meczów, 1456 biegów
Amerykanin to obok Hampela kolejny ekstraligowy weteran i podobnie jak Polak zawsze skuteczny. Znany z zamiłowania do częstej zmiany otoczenia Hancock, od 2000 roku reprezentował już w Ekstralidze siedem klubów (łącznie w trakcie jazdy w Polsce dziewięć) i tylko w dwóch nie zdołał przekroczyć bariery średniej biegowej 2,000 - w Gdańsku (2005) i w Bydgoszczy (2013). W każdej z pozostałych ekip zawsze należał nie tyle do grona najlepszych w swoich zespołach, ile też całej ligi.
Wydaje się, że pod względem statystycznym Hancock najokazalej wypadał w trakcie reprezentowania częstochowskiego Włókniarza. W sezonie 2006 wygrał dla niego 48 biegów, a Lwy zakończyły zmagania na drugim stopniu podium. Dwa lata później wygrał aż 60 wyścigów (indywidualny rekord), ale częstochowianie ukończyli ligę tuż za podium. Gdy w 2012 roku w Unii Tarnów jegomość z Kalifornii spisał się niewiele słabiej (52 triumfy), tym razem jego drużyna Ekstraligę wygrała.
Hancock do zawodnika plasującego się na drugiej pozycji traci bardzo niewiele i można być pewnym, że spróbuje wyprzedzić go w zbliżającym się sezonie.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzJedno z lepszych zestawień Brawo.
-
elvis Zgłoś komentarzSwietne zestawienie. Brawo Hockley za czas ktory nad tym spedziles. Ciekawe jak koldi wypada w tym zestawieniu.
-
Tylko Włókniarz Zgłoś komentarzznowu na iluś tam stronach... MASAKRA odechciało mi się przeglądania... dziękujemy SPORTOWY.PUDELEK.PL