Dzikie karty nie dały rady. Woźniak liderem, Lambert dał ciała
Zrobił swoje
Najlepiej z zawodników startujących z pojedynczą dziką kartą w Grand Prix 2018 wypadł Szymon Woźniak, "dzikus" na GP Polski w Gorzowie. Jedno zwycięstwo, dwa drugie miejsca, jedno trzecie i jedno czwarte - to jego osiągnięcia ze stadionu im. Edwarda Jancarza.
I znowu do awansu do półfinału zabrakło niewiele. Konkretnie - jeden punkt. Z ośmioma "oczkami" na koncie Woźniak został sklasyfikowany na 10. pozycji. Mimo wszystko Polak wygrał ranking skuteczności dzikich kart w GP 2018. Jako jedyny zgromadził na swoim koncie więcej niż siedem punktów.
Woźniak w Gorzowie: 8 punktów (3,1,2,0,2), 10. miejsce
Biegi z jego udziałem:
3. Woźniak, Doyle, Vaculik, Holder
8. Zmarzlik, Hancock, Woźniak, Pawlicki
10. Łaguta, Woźniak, Pedersen, Cook
13. Zagar, Woffinden, Lindgren, Woźniak
19. Dudek, Woźniak, Janowski, Sajfutdinow (w)
-
Zimny81 Zgłoś komentarzrezerwowym, wiec jest szansa, ze 2-3 imprezy zaliczy. Plus pewnie dzika karta na Cardiff.
-
Lambo505 Zgłoś komentarzwówczas powinien być wykluczony Woffinden, który wypchnął Lamberta. Pamiętając, że Woffinden przekroczył w Malili dwoma kołami linie może miało by to korzystny wpływ na końcową klasyfikację? Może Bartosz Zmarzlik miałby dzisiaj Mistrza Swiata???
-
masuo Zgłoś komentarzlambert to jest poziom nice plz takze nie rozumiem dlaczego twierdzicie ze dal ciala
-
KATO-OSTAFA NIE CZYTAM Zgłoś komentarznie chce mi sie jakos przerzucac tych stron...odpuszczam.
-
Maciek Adamek Zgłoś komentarzpółfinału aleto była kartan na + nie - A Woźniak zabrakło w półfinale dzięki chciwcowi nie powiem komu...