Druzgocący nokaut na Szpilce, boleśnie zastopowane marzenia Adamka. Nieudany rok polskich asów w boksie
Sensacja w 128 sekund
Mike Mollo vs Krzysztof Zimnoch
Data: 20 lutego 2016
Miejsce: Hala Arena, Legionowo
Przed walką Zimnocha z Arturem Szpilką (do której ostatecznie nie doszło) wybuchło szaleństwo. Polacy wdali się w bezpardonową bójkę podczas konferencji prasowej w Warszawie. Kariera białostocczanina była siłą rzeczy powiązana ze "Szpilą" i tę koniunkturę postanowił wykorzystać w lutym promotor Tomasz Babiloński.
W Legionowie naprzeciw Zimnocha stanął Mike Mollo, dwukrotny rywal Szpilki, który co prawda przegrywał z nim w ringu, ale potrafił posyłać krewkiego mańkuta na deski. Do Polski "Bezlitosny" przyleciał z łatką boksera skazywanego na pożarcie, tym bardziej, że jego forma fizyczna nie była imponująca.
Mollo potrafi zaskoczyć, ale tym razem zszokował. Znokautował niepokonanego wcześniej Zimnocha w zaledwie 128 sekund, udowadniając, że jego pięści wciąż są twarde i ciężkie.
- Porażka to moja wina. Wrócę do treningów i wierzę, że promotorzy doprowadzą do rewanżu - mówił na gorąco przegrany. 25 lutego w Szczecinie będzie miał okazję do wyrównania porachunków.
Na następnej stronie przeczytasz o nieudanej próbie Tomasza Adamka
-
siwy1 Zgłoś komentarzkubus mial swoje 5 minut i powinien byc zadowolony. ................ dlaczego dano szanse bokserowi z drugiej dziesiatki , tego nie lapie.
-
Janek Kloss Zgłoś komentarzpiotr jagiełło-też jesteś krewkim mańkutem oraz mańkutem z wieliczki debilu???
-
lomax Zgłoś komentarzo mistrzostwo świata o czym świadczy roczna przerwa .Jestem przekonany że myślał o zakonczeniu kariery.
-
Antek Pyta Zgłoś komentarzbomba w gore gacie w dol rozum rozwalony na pol
-
Damian Adamczuk Zgłoś komentarz4 lata wstajemy w nocy i patrzymy jak Szpila walczy. Mój najmniejszy syn czasem ledwo patrzy zasypany na oczy, ale kibicuje Szpilce, bo tak jak ojciec, dziadek i pradziadek jest patriotą i nie ważne że nie zawsze wygrywają, ale kibicować Golocie, Adamkowi i Szpilce zawsze warto. Pozdrawiamy wszystkich fanów boksu
-
cadi Zgłoś komentarzczęści kibiców ,że ściągani z palm kokosowych "chłopcy do bicia" to klasowi pięściarze ,a nasze orły , to co drugi przyszły mistrz świata.I co? Jedzie taki jeden z drugim póżniej na galę do Moskwy ,czy Hannoveru i dostaje bęcki od europejskiego średniaka.Najważniejsze jest jednak ,że do Tauron Areny przyszło 12 tysi naiwnych kibiców( o żenujących celebrytach nie wspomnę)i ,że 100tys transmisji sprzedano na PPV.Ale ,że większość tych miszczów ,to profanacja boksu ,o tym nikt nie pamięta.Dlatego mamy niskie wzloty i głębokie upadki.