Szaleństwo słynnego aktora. Mickey Rourke wraca na ring w wieku 64 lat

Piotr Jagiełło 28 Grudnia 2016, 07:00

Kontrowersje wokół Rourke'a nie milkły. Choć fizycznie 62-latek wyglądał co najmniej przyzwoicie, to jak łatwo się domyśleć, w ringu nie był w stanie imponować szybkością, pracą nóg lub jakimkolwiek innym walorem czysto pięściarskim. Poruszał się ociężale i wydawało się, że pojedynek przebiegnie w takim ślamazarnym tonie.

W drugiej rundzie Amerykanin spróbował ruszyć do przodu, animuszu i agresji trudno było się doszukać, ale po lewym haku Elliot Seymour padł na deski ringu w Moskwie i nie był w stanie się podnieść.

Rourke świętował zwycięstwo, które, podobnie jak w filmach, zostało jednak wyreżyserowane. Najpierw aktor w mediach społecznościowych pękał z dumy, opowiadając, że "Wiktoria między linami ma najlepszy smak na świecie", ale niedługo później okazało się, że Seymour otrzymał 15 tysięcy dolarów za umiejętne podłożenie się. Jak opowiadał w mediach, 10 tysięcy wziął z góry, resztę miał otrzymać po powrocie.

W dodatku okazało się, że bokser na co dzień jest bezdomny i żyje w skrajnej nędzy.

Na następnej stronie przeczytasz o kolejnym szaleństwie Rourke'a. Aktor wrócił do treningów i zamierza w 2017 roku ponownie pokazać się na gali w Rosji.