Impreza niezwykła! Z tego zapamiętamy igrzyska olimpijskie w Paryżu

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Getty Images / Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Tamara Potocka po wyścigu

Dramaty sportowców rozgrywane na naszych oczach. Tego nie chcieliśmy oglądać

W Paryżu nie zabrakło scen dramatycznych, po których interweniowali medycy, a kibice wstrzymywali oddech. Na szczęście ostatecznie wszystko kończyło się szczęśliwie. Zaczęło się od występu Celin Dion, która mimo walki z chorobą (zespół Moerscha-Woltmanna - dop. red.) wystąpiła na ceremonii otwarcia, zachwycając świat.  

Na sportowych arenach kibice drżeli po dramatycznie wyglądającym upadku Francuzki Loany Lecomte, rywalizującej w kolarstwie górskim, występie słowackiej pływaczki Tamary Potockiej, która straciła przytomność po eliminacjach wyścigu na 200 m stylem zmiennym oraz kiedy na planszę upadała Brazylijka Nathalie Moellhausen, od kilku miesięcy walcząca z nowotworem. Nieciekawie było również po tym, jak Rumunka Cataliny Axenta po suplesie w wykonaniu rywalki uderzyła karkiem w matę. Konieczna okazała się wówczas interwencja lekarzy. 

Jak oceniasz występ polskich olimpijczyków w Paryżu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (1)