Plusy i minusy tygodnia w EBL. Jeden moment, jedna chwila, potrafią zmienić wszystko

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Najpierw ogień w kuchni, teraz ogień na parkiecie

Przygoda M.J. Rhetta z GTK Gliwice nie rozpoczęła się najlepiej, czyli od "popisów kulinarnych" gracza, kreowanego na lidera strefy podkoszowej śląskiego klubu. Poważnie poparzone ręce sprawiły, że w klubie zaczęto rozglądać się za innym graczem.

Finalnie kontraktu rozwiązać się nie udało, a sam Rhett szybko wrócił do gry. Co więcej swoimi występami przekonuje, że to raczej była dobra decyzja - Rhett wrócił i "kręci" statystyki ocierając się o double-double.

Rhett jest aktywny na "deskach" po obu stronach parkietu, dobrze czuje się tak w "pomalowanym", jak i nieco dalej od kosza. Co więcej jego dyspozycja jest tak wysoka, że odsunął w cień Martina Krampelja, który szalał, gdy amerykański podkoszowy mógł tylko przyglądać się meczom z perspektywy trybun.

Czy MKS Dąbrowa Górnicza to najpoważniejszy kandydat do spadku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Fanatic76 Zgłoś komentarz
    Czas na zmiany w końcu w Dąbrowie i rewolucję kadrową począwszy od trenera. Na plus postawa i gra Sashy Killey Jones
    • Fanatic76 Zgłoś komentarz
      Krampelji kończy kontrakt dlatego siedzi, dlatego Rhett gra i zasłużenie bo sprawdza się