Najlepsza piątka 20. kolejki I ligi mężczyzn

Jakub Artych
Jakub Artych
Podkoszowy z Kutna nie zwalnia tempa

Mateusz Bartosz (Polfarmex Kutno) - 20 min, 13 pkt (3/3 za trzy), 8 zb, 2 as, 2 przech
Podkoszowy jest drugim zawodnikiem Polfarmexu, który w tym tygodniu znalazł się w naszym zestawieniu. Były gracz Anwilu Włocławek przebywał na parkiecie zaledwie 20 minut. W tym czasie jednak Mateusz Bartosz bliski był double-double (13 pkt, 8 zb). Na dodatek 26-letni zawodnik miał 100-procentową skuteczność rzutów zza linii 6,75m.

Który zawodnik zasłużył na miano MVP 20. kolejki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
  • barakuda Zgłoś komentarz
    Tak na marginesie chciałbym przypomnieć p. redaktorom, że jeżeli używa się pseudonimu / w tym przypadku Jakóbczyk - Mały / to pisze się go z dużej litery.
    • tro_jan Zgłoś komentarz
      "gwizdania pod Dąbrowe" już nie ma bo podobno mają dostać zaproszenie do TBL i nie jest już potrzebne
      • Rafał Witas Zgłoś komentarz
        i gdzie teraz jestescie narzekacze od ,,gwizdania pod Dabrowe"?
        • jaroKlin Zgłoś komentarz
          Zbychu Białek wydolił całe 40 min. gry. Nie podejrzewałbym go o taką kondychę.
          • Senti Zgłoś komentarz
            Kto MVP? Może Hardcorowy Kokosu?
            • adorato Zgłoś komentarz
              O Karina Pełka:) znów się pokazała .... ;)
              • method man Zgłoś komentarz
                Brakuje trzech nazwisk ,skandal,bo w żadnym innym meczu,żadne inne osoby nie przyczyniły się bardziej do zwycięstwa niż te osoby do tej cudownej wygranej Wilków w Lublinie. Są to:Karina
                Czytaj całość
                Pełka,Maciej Guzik i Krzysztof Krajewski.
                • Heathen Zgłoś komentarz
                  Czemu nie ma w zestawieniu Djurica?
                  • Jose Mourinho Zgłoś komentarz
                    W TBL już kilka razy w tym sezonie był a tu go coś chyba nie lubią.
                    • andrzej_wanda Zgłoś komentarz
                      Mi brakuje zdecydowanie Michała Jankowskiego!