Obcokrajowcy z przypadku. Przyjechali do Polski tylko po pieniądze
Marvin Jefferson / Vladyslav Koreniuk (obaj BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski)
Władze "Stalówki" wraz ze sztabem szkoleniowym nie trafiły z doborem graczy podkoszowych. Ani Jefferson, ani Vladyslav Koreniuk nie okazali się zawodnikami na miarę PLK. Nowy trener, Emil Rajković szybko zaprowadził porządek w drużynie. Jedną z jego pierwszych decyzji było rozstanie się z Jeffersonem.
Amerykanin, który zarabiał bardzo dobre pieniądze jak na warunki PLK, był bezproduktywny, nie wykorzystywał swoich warunków fizycznych. Zawodnik szybko znalazł nową pracę. Wrócił do Turcji. Podobno tam zarabia 12 tysięcy dolarów, co wydaje się astronomiczną kwotą jak na jego możliwości.
W Ostrowie Wielkopolski długo nie wytrzymał także Vladyslav Koreniuk. Ukraiński wynalazek, o którego władze BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski walczyły nawet w FIBA, nie sprawdził się w polskich realiach. Po kilku meczach został odesłany do domu.