BLK: Widzew już z wygraną, Gorzów już nie taki straszny
Cain poprzestawiała gorzowianki, bardzo cenny triumf Energi
W poprzednim sezonie gorzowianki w rundzie zasadniczej nie przegrały we własnej hali żadnego meczu. W tym już do grudnia mają dwie - najpierw z Wisłą CanPack Kraków, teraz z toruńską Energą.
Tym razem ich katem była Kelley Cain, czyli była podopieczna Dariusza Maciejewskiego. Potężna Amerykanka zaliczyła 21 punktów i 15 zbiórek dominując w strefie podkoszowej. Jej rywalka Carolyn Swords również popisała się double-double, ale już nie tak efektownym.
Kluczowa dla losów meczu okazała się trzecia kwarta. Od stanu 59:55 dla Energi, Katarzynki zaliczyły zryw który rozbił gospodynie - te przez prawie siedem minut nie były w stanie zdobyć chociażby punktu i przegrywały aż 55:71.
Energa wygrała i w ligowej tabeli przeskoczyła ekipę z Gorzowa Wielkopolskiego.
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. - Energa Toruń 68:82 (26:23, 19:25, 10:21, 13:13)
AZS: Spencer 19, Prezelj 12, Swords 11 (11 zb), Misiek 10, Rytsikava 10, Jaworska 2, Pawlak 2, Szajtauer 2, Stelmach 0.
Energa: Cain 21 (15 zb), Tłumak 13, Hornbuckle 13, Skobel 12, Mansfield 11, Grigalauskyte 7, Maliszewska 3, Uro-Nilie 2.
-
Blaszka Torun Zgłoś komentarzCenne zwyciestwo Katarzynek_Brawo!