EBL. Wright, Ledo, Hakanson? Jakich graczy zagranicznych ponownie widzielibyśmy w polskich klubach?
Krzysztof Kaczmarczyk
Gdy jeszcze przed sezonem w Bydgoszczy zrezygnowano z J.P. Prince'a zastanawiano się, czy beniaminek zdoła szybko załatać tą dziurę. Clyburn dał jasną odpowiedź na te pytania.
Co prawda wchodził w sezon pomału, ale jak wszedł już na swoje optymalne pułapy, to był nie do zatrzymania - jak chociażby w meczu w Zielonej Górze, gdzie rywalom zaaplikował 35 "oczek".
Szybki, skuteczny, efektowny. Clyburn ma w sobie to coś, że dobrze oglądało się go na parkietach.
Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)