Plusy i minusy tygodnia w EBL. Kontuzje weszły w buty koronawirusa. Gwiazdy padają jak muchy
Anwil rozsypany, Anwil zdenerwowany
Po pewnej, derbowej wygranej nad Enea Astorią i powrocie do formy Deishuana Bookera wydawało się, że w Anwilu Włocławek nastaje normalność. Nic bardziej mylnego.
Przyszedł mecz z PGE Spójnią. W skrócie: brak energii, porażka w słabym stylu, a na koniec konferencja prasowa, która odbiła się szerokim echem w całej koszykarskiej Polsce. Marcin Woźniak nie wytrzymał - dostało się wszystkim i za wszystko - zawodnikom za "nieobecność" na meczu, dziennikarzom za głupie pytania.
Dobry Booker, wyleczony Przemysław Zamojski i coraz bliższy powrotu Ivan Almeida - czy to wystarczy, żeby Anwil postawić na nogi? Włocławianie aktualnie legitymują się bilansem 4 zwycięstw przy 7 porażkach! Coraz więcej głosów zwraca uwagę, że być może podłoże fatalnej gry i wyników leży zupełnie gdzie indziej niż na koszykarskim obiekcie...
Zobacz także: Anwil znów na kolanach. Trener Woźniak wściekły. "Nie wiem, gdzie byli"
-
yes Zgłoś komentarz(S)padające gwiazdy to rój Perseidów ;) Prawdziwe spadały w sierpniu.