Suzuki I liga. Przegląd pierwszej rundy. Czas podsumowań i rachunków ławki trenerskiej

Pamela Wrona
Pamela Wrona
Fot.True Photo Agnieszka Żukowska

Rachunek trenerów

Głos ma... Mantas Cesnauskis, trener Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 

- Największym zaskoczeniem rundy był dla mnie mecz Kotwica Kołobrzeg - Opole, gdzie odbyły się dwie dogrywki. Obydwie drużyny pokazały piękną walkę i zobaczyliśmy dużo zwrotów sytuacji. Drużyna, która mnie zaskoczyła na plus to Elektrobud-Investment ZB Pruszków - wielkie brawa dla trenera Andrzeja Kierlewicza.

Jeśli chodzi o zawodników, to nie chciałbym wychwalać swoich, żeby nie poczuli się zbyt dobrzy, ale bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Roman Janik z Pruszkowa. Miał statystycznie naprawdę dobrą pierwszą część sezonu, przy czym należy wyróżnić jego obronę i ważne rzuty w końcówkach meczu.

Ze wskazaniem największego rozczarowania na razie bym się wstrzymał, bo były sytuacje, gdzie wiele drużyn przez koronawirusa nie mogły trenować, a w następstwie przegrywały mecze, których nie powinni przegrać. Natomiast, minusy mojego zespołu to dwa przegrane mecze. Mamy dużo do poprawy, ale zespół jest na właściwych torach. Jesteśmy tam, gdzie przed sezonem zakładałem, że mamy być. Najbardziej cieszy mnie to, że jesteśmy jak do tej pory, najlepiej broniącym zespołem w lidze.

Głos ma... Michał Spychała, trener KS Księżak Łowicz 

- Wyróżnienia? GKS Tychy, Michał Chrabota, Filip Stryjewski i Adam Brenk. Po kim spodziewałem się więcej? Po Energa Kotwicy Kołobrzeg. Rachunek plusów i minusów? Cieszę się, że rozgrywki trwają i udało się rozegrać całą pierwszą rundę. Minusem jest z pewnością brak kibiców. Taka gra to nie to samo, co przy pełnych halach.

Nasz bilans jest satysfakcjonujący ale po bardzo udanym początku mogliśmy się pokusić o więcej i to jest z pewnością minus. Plusem jest wyjście z poważnego dołka, jaki mieliśmy. A to pozwoli spokojnie szykować się do drugiej rundy.

Głos ma... Bartosz Sarzało, trener Decka Pelplin 

- Największe zaskoczenie rundy - równy poziom rozgrywek, w szczególności zespołów z miejsc 4-15. Drużyna - GKS Tychy, zawodnik - Krzysztof Jakóbczyk, grający obecnie na poziomie wyrastającym ponad naszą ligę. Największe rozczarowanie rundy? Wpływ pandemii na wyniki pierwszej rundy rozgrywek, a także drużyna - Zetkama Doral Nysa Kłodzko.

Plusy i minusy Decki? Jeśli mowa o naszej drużynie, największym minusem podczas dotychczas rozegranej części sezonu były kontuzje. Gdy gra naszej drużyny zaczęła wyglądać naprawdę solidnie, przytrafiły się urazy - poważny Marcina Chudego i mniej poważny Wojtka Dzierżaka - zawodników, którzy byli w wysokiej formie i stanowili o sile naszej drużyny. Jeśli chodzi o plusy - zaangażowanie moich zawodników i wola walki w najważniejszych momentach meczów. Choć nie zwyciężyliśmy we wszystkich spotkaniach, w których mieliśmy szanse na zwycięstwo, prowadzę zespół, który ma "krew w oczach" w najważniejszych momentach spotkań, co pozwala optymistycznie spojrzeć w przyszłość.

Jako trener drużyny ze skromniutkim budżetem, o której przed sezonem ogrom ekspertów wypowiadał się, że odstaje poziomem od pierwszej ligi, uważam, że 6 zwycięstw, a przede wszystkim styl, jaki prezentowaliśmy w pierwszej rundzie to nasz spory sukces. Myślę jednak, że dla naszej drużyny to, co osiągnęliśmy do tej pory nie jest zaskoczeniem.

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)