Stipe Miocic: strażak, który został mistrzem UFC. I nadal zamierza gasić pożary!
W czasach szkolnych Miocic uprawiał różne dyscypliny sportu. Dobrze wiodło mu się w zapasach, w 2003 r. reprezentował swoją uczelnię na mistrzostwach NCAA. Rok później jednak porzucił ten sport, wziął kij i udał się na boisko. Zapragnął zostać zawodowym baseballistą. Miał talent, co dostrzegło kilka klubów z ligi MLB. Gdyby tylko ktoś wybrał go w drafcie, pewnie teraz nie walczyłby w oktagonie, tylko w zawodowej lidze baseballowej (nadal nieźle radzi sobie w tym sporcie - dowód na powyższym filmie).
Stipe, który wyrósł na potężnego młodzieńca (193 cm i ponad 100 kg wagi), próbował swoich sił także w futbolu amerykańskim, w końcu jednak - bazując na umiejętnościach wyniesionych z zapaśniczej maty oraz z amatorskich turniejów bokserskich - postawił na MMA.
Dopiero w 2010 r. - mając niespełna 28 lat - zadebiutował na zawodowstwie (wcześniej wygrał pięć amatorskich walk). Początek był bardzo udany. Odprawiał z kwitkiem jednego rywala za drugim.
Co ciekawe, jego losy skrzyżowały się w pewnym momencie z Mariuszem Pudzianowskim.