Spektakularne wojny, kompromitujące porażki. To był wymarzony rok Polaków w UFC
Waga lekka
Polska nie powinna narzekać na obsadę limitu wagi do 70 kilogramów choćby z uwagi na rewelacyjnego mistrza KSW, Mateusza Gamrota, ale reprezentanci tej kategorii wagowej pochodzący znad Wisły raczej nie będą dobrze wspominać tego roku.Zaczniemy od znacznie lepszej wiadomości. Marcin Held, po wielu latach oczekiwań, nareszcie podpisał umowę z UFC. Niestety, tyszanin debiutu miło wspominał nie będzie - przegrał przez decyzję z Diego Sanchezem. Szansę na poprawę swojego bilansu będzie miał jednak już 15 stycznia, kiedy to zmierzy się z Joem Lauzonem.
Mijający rok fatalnie wspominał będzie Łukasz Sajewski. "Wookie" ponownie zawiódł w oktagonie, tym razem dwukrotnie. Najpierw poddał go Gilbert Burns, później znokautował Marc Diakiese. O ile Held będzie miał szansę na rehabilitację w klatce, tak już zawodnik z Trójmiasta będzie mógł o niej w najbliższym czasie tylko pomarzyć. Został zwolniony i czekają go walki poza federacją.
Na następnej stronie przeczytasz o dwóch pechowcach. Jeden podjął trudną decyzję, drugi zszokował kibiców i przegrał z kontuzjami.