Real Madryt ujarzmił Anfield. "Czarująca noc na mitycznym stadionie"

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej

AS

"Przed meczem Dalglish i Carragher, dwie różnej wielkości legendy, złożyli bukiet kwiatów obok ławki zajmowanej przez kibiców Madrytu. Pełen szacunku hołd dla zmarłego geniusza, Amancio. Hołd dla piłki nożnej przyszedł później między dwoma zespołami" - rozpoczęto podsumowanie meczu w "Asie". 

"To był pojedynek na gołą klatkę piersiową, bez sekundy spokoju, który pozostawił niezapomniany występ Madrytu, który przegrywał 0:2 przed pierwszym kwadransem, a później pozostawił pogrom, który będzie pamiętany przez dziesięciolecia. To już wiadomo: rozbrzmiewa hymn Ligi Mistrzów i drużyna lewituje" - kontynuują dziennikarze. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (2)