Podbeskidzie przyrównane do Mongoła

Michał Piegza
Michał Piegza
Meczach o wszystko: - Nie traktuję każdego kolejnego meczu jak spotkania o wszystko, bo takich pojedynków pozostało dziewięć. A co będzie jeśli nie uda się zdobyć punktów? Co powiedzieć wówczas zawodnikom? Oni mieli podejść do pojedynku z Ruchem spokojnie i pokazać to, co prezentują na treningu. Na chorzowian to wystarczyło, nie wiem co będzie w następnym pojedynku. Grze Ruchu Chorzów: - Nie chcę oceniać Ruchu, tym bardziej, że z tym zespołem wygraliśmy. To byłby brak szacunku. Patrzę na swój zespół, dostrzegam wciąż wiele mankamentów, ale widzę i pozytywy. Ruch wiedział jak my gramy, my znaliśmy chorzowian. Trudno w obecnych czasach kogoś czymś zaskoczyć. Jest telewizja, różne programy komputerowe, które rozpracują każdego. Wystawieniu w składzie Ćetkovicia kosztem Paweli: - Przed meczem z Koroną nie chciałem nic zmieniać. Zespół dobrze zagrał we Wrocławiu z mistrzem Polski, gdzie był bliski wygranej. Teraz jestem mądrzejszy o mecz z Koroną. Ćetković  może nam dać coś więcej niż Pawela, który jest kopią Demjana. Muszę Fabiana nauczyć pewnych zachowań. Łatwiej mi było postawić na Marko, którego prowadziłem w Jagiellonii. Gdybym go nie znał, może bym na niego nie postawił. Jego występ należy ocenić pozytywnie.Jacek Zieliński doszedł do ściany?
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Remle Zgłoś komentarz
    jest spółdzielnia na Pogoń, tak jak w 1996 roku bodajże. Wtedy cudem uratował się Bełchatów, teraz Podbeskidzie. Inne czasy ci sami ludzie