Zdruzgotany Orest Lenczyk: Byłbym szczęśliwy, gdyby ktoś mi pomógł w zdołowaniu

Artur Długosz
Artur Długosz
Mocno przepłaceni piłkarze ciągną Zagłębie na samo dno

W spotkaniu z gliwiczanami nawet w kadrze meczowej nie znaleźli się tacy zawodnicy jak Deniss Rakels, Michal Papadopulos czy Paweł Widanow, którzy niedawno "wpadli" przebywając towarzysko w Pradze. Czy jednak odsunięcie ich od składu nie działa na niekorzyść Miedziowych? - Ja uważam, że to nie był mój błąd. To był błąd tych zawodników. W momencie jak to się stało, to nie jest to sprawą trenera, tylko kierownictwa klubu co dalej z tym zrobić. Chcę przypomnieć, że tamci zawodnicy wcześniej byli w kadrze i z Lechią Gdańsk przegraliśmy z nimi w składzie. W tej sytuacji szukanie ratunku, może usprawiedliwienia, że ich nie ma, to mogę zapytać wprost - ile goli my z nimi nastrzelaliśmy? Wszędzie krytykowano Papadopulosa za jego skuteczność - wyjaśniał Lenczyk.  

W Lubinie już teraz zanosi się na kolejną rewolucję kadrową. - Przyznam szczerze, że byłbym szczęśliwy, gdyby ktoś mi pomógł w moim zdołowaniu po tym meczu. Jestem tu prawie dwa miesiące i jeżeli urządzono mi takie widowisko, dziękując mi w ten sposób za pobyt tutaj, to jestem absolutnie rozczarowany. Co do pomocy zawodnikom w odbudowaniu ich mentalności, to wiem, że to nie jest takie proste. Podobnie jest z inteligencją - albo się ja ma, albo nie ma. Ponieważ my nie dysponujemy taką kadrą, żeby natychmiast pięciu, siedmiu zawodników wymienić, to wrócę do mojej wcześniejszej wypowiedzi - przegraliśmy w zasadzie z jednym zawodnikiem, który szalał w ataku. Nasza obrona sobie z nim nie mogła poradzić. To też jest dowód jakości naszej obrony, nie da się tego ukryć. Z jednej strony można zrozumieć, że pierwszy gol padł pewnie w połowie po błędzie bramkarza, ale również mogę powiedzieć, że gdyby nie bramkarz, to wcześniej było 2:0 albo i 3:0 dla Piasta - skomentował "Oro Profesoro".

Piłkarze Zagłębia od swojego trenera dowiedzieli się też brutalnej prawdy. - Zawodnicy mają kontrakty. Nawet gdy ich wszystkich wystawimy na listę transferową, to można sobie zadać pytanie - czy znajdą się tacy, którzy tych piłkarzy wezmą? Powtórzę, takich zawodników za takie zarobki nikt w naszej lidze nie zatrudni - podkreślił Orest Lenczyk.

- Mogę przeprosić za to widowisko. Niestety, jestem tego współwinny - podsumował załamany trener.

Czy Orest Lenczyk zdoła osiągnąć z Zagłębiem Lubin dobry wynik?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)