Ekstraklasa: Czekają przy karuzeli - trenerzy do wzięcia

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Tomasz Hajto 
poza Ekstraklasą od: czerwca 2013

Jego doświadczenie w Ekstraklasie to półtoraroczna praca z Jagiellonią Białystok, której pod jego wodzą nie groził spadek z ligi, ale też "nie groziła" walka o europejskie puchary. Latem 2013 roku władze Jagi zamieniły "Gianniego" na Piotra Stokowca, który z mocniejszym składem osiągnął dokładnie takie same wyniki jak swój poprzednik i dopiero Michał Probierz spełnił oczekiwania działaczy.

Były reprezentant Polski był na bezrobociu półtora roku, a przed rundą wiosenną minionego sezonu przejął I-ligowy GKS Tychy. Niestety nie udało mu się utrzymać tyszan na zapleczu Ekstraklasy. Czy po takim wyniku zaufa mu któryś z klubów elity?

Tomasz Hajto w Ekstraklasie:

Klub Lata Mecze Bilans Śr. pkt % zwycięstw
Jagiellonia Białystok 2012-2013 43 13-15-15 1,26 30%

Zobacz wideo: Tomasz Jodłowiec: Musieliśmy zmazać plamę po meczu z Termaliką

Źródło: TVP S.A.
Maciej Skorża wróci do Ekstraklasy jeszcze w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • romb Zgłoś komentarz
    Tylko nie Hajto, to jest "trener" teoretyk, wszystko wie najlepiej ale w teorii, gorzej z praktyką. Boże chroń Nas od takich "trenerów" !!!
    • marianus Zgłoś komentarz
      Hajto jest trenerem? O Boże !
      • AlexLFC Zgłoś komentarz
        Hajto? badzmy powazni, on sie uwaza za trenera a nie nim jest... co dotknie zamienia w gowno
        • Jozef Blonski Zgłoś komentarz
          Osobiście uważam, że nazbyt często... zmienia się trenerów. Rozumiem, że właściciel klubu, wykładający ogromne pieniądze chce mieć swoją drużynę jak najwyżej w ósemce
          Czytaj całość
          Ekstraklasy, ale tak chce ... każdy właściciel, każdy sponsor strategiczny. Z trenerem to powinno się zawierać kontrakty na okresy co najmniej dwuletnie dając trenerowi szansę zbudowania drużyny według .... własnej koncepcji, koncepcji wynikającej z ... siły zespołu a nie jakiś wyimagowanych życzeń prezesa, właściciela, czy też sponsora. Trenerzy nie powinni dawać się tak ... poniewierać.