Gwiazdy, które nie sprawdziły się w Barcelonie i Realu Madryt
Arjen Robben, Wesley Sneijder i Rafael van der Vaart
W 2007 roku trener Realu Madryt Bernd Schuster postanowił sprowadzić do klubu dwóch reprezentantów Holandii. Za Arjena Robbena Chelsea zapłacono 36 milionów dolarów, a Wesley Sneijder kosztował 9 mln euro mniej.
Choć sezon Królewscy zakończyli w glorii mistrzów Hiszpanii, to ich start w Lidze Mistrzów zakończył się klęską i odpadnięciem z rozgrywek już w 1/8 finału. Winą za niepowodzenie obarczono nie tylko szkoleniowca, ale również reprezentantów Oranje.
Fala krytyki spadła zwłaszcza na Robbena, który błyszczał tylko w starciach z niżej notowanymi zespołami, zawodząc w najważniejszych spotkaniach.
W 2008 roku Real postanowił jednak zakupić kolejnego reprezentanta Holandii. Rafael Van der Vaart zaliczył w barwach Blancos znakomity początek, popisując się w jednym z meczów ligowych hat-trickiem, jednak podobnie jak jego rodacy nie zdołał poprowadzić drużyny do sukcesu na europejskiej arenie.
Sneijder i Robben opuścili Madryt bez żalu już w 2009 roku. Van der Vaart pozostał tam jeszcze przez jeden sezon, jednak był to dla niego czas nieporozumień z Juande Ramosem, który przez pewien czas nie widział go nawet w szerokiej kadrze zespołu.
Real wydał na trzech "Pomarańczowych" 76 milionów euro, a na ich sprzedaży stracił niemal połowę tej sumy.