Pechowcy i głupcy. Najdziwniejsze kontuzje piłkarzy
Rapaić Milan - Chorwacki napastnik w 2013 roku nie zaczął sezonu razem z kolegami z Hajduka Split, gdyż wracając z obozu na lotnisku uszkodził sobie oko bawiąc się kartą pokładową.
Rensing Michael - Bramkarz, między innymi Bayernu, przyklęknął by zawiązać but. I wtedy wypadł mu dysk. Sprawiedliwości stało się zadość, bo między słupki wskoczył po tym, jak podczas rozgrzewki trafił Olivera Kahna piłką prosto w oko.
Robson Bryan - Ofiara żartu Paula Gascoigne'a. Podczas zgrupowania uznawszy, że kolega za długo siedzi na łóżku, Gazza nagle chwycił za jego koniec i gwałtownie uniósł. Łóżko się wywróciło, Robson spadł, a rama zmiażdżyła mu palec u nogi.
Rudnevs Artjoms - Były piłkarz Lecha Poznań pokłócił się na hamburskiej ulicy z żoną Santą. Gdy chciał ją pocałować na zgodę, ta odgryzła mu język. Na szczęście udało się go przyszyć.
Seaman David - Znany bramkarz był zapalonym wędkarzem. Przez pewien czas nie mógł grać w piłkę, bo udało mu się wyciągnąć "taaaką" rybę, kosztem kontuzji ręki.
Sherman Nathaniel - Bramkarz reprezentacji Liberii podczas spaceru po hotelu nie zauważył, że na jego drodze stoją oszklone drzwi. Kawałek rozbitej szyby poważnie uszkodził mu oko.
Stensgaard Michael - Aspirujący do gry w Liverpoolu bramkarz doznał poważnej kontuzji barku, próbując rozłożyć deskę do prasowania. Nie było go na boisku przez prawie cztery lata, w zasadzie ten niefortunny incydent... zwichnął mu całą karierę.
-
Nyctereutes Zgłoś komentarz[b]jadła[/b].[/quote] Naprawię to dla was: Dzielny obrońca uciśnionych bawarskiego herbu "Bayern", walczący podówczas w Wielkiej Wojnie Angielskiej po stronie mieszkańców grodu Manchester, został uderzon w kolano przez prosty wózek do rozwozu jadła i wina, kiedy to wracał z wyprawy na pokładzie latającej machiny dzieła Leonarda da Vinci.