Droga do finału LM: Atletico ze świetną obroną i fortuną. Karne, kontrowersje i gole wyjazdowe

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

W konfrontacji ze zmierzającą po mistrzostwo Hiszpanii i drugi kolejny Puchar Europy Dumą Katalonii Atletico nie było faworytem. Nie pierwszy już raz zdołało jednak zaskoczyć potentata i przywieźć z pierwszego meczu korzystny rezultat. Wprawdzie Luis Suarez dwa razy znalazł sposób na obronę "Atleti", lecz wcześniej gola zdobył Fernando Torres.

W rewanżu nie obyło się bez kontrowersji, choć trzeba przyznać, że zespół Simeone rozegrał świetne zawody i potrafił wykorzystać wszystkie słabe punkty FC Barcelona. Tuż po tym, jak Griezmann podwyższył prowadzenie na 2:0, Gabi zatrzymał piłkę ręka we własnym polu karnym. Katalończykom należał się rzut karny, który mógł dać im dogrywkę, ale arbiter podyktował tylko rzut wolny. To była kontrowersyjna, by nie powiedzieć błędna decyzja.

Ćwierćfinał:

Rywal Wynik Strzelcy goli
FC Barcelona 1:2 (1:0) F. Torres 25' - Suarez 63', 74'
FC Barcelona 2:0 (1:0) Griezmann 36', (k.) 88'

 

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)