2014 rokiem wzlotów i upadków w polskiej piłce ręcznej
KWIECIEŃ
Turniej kwietniowy sprawdzianem dla dublerów
W kwietniu reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych wzięła udział w rozgrywanym w Lublinie towarzyskim turnieju. Biało-czerwoni mieli okazję sprawdzić swoją dyspozycję w spotkaniach z Czechami, Białorusią i Rosją. Podopieczni Michaela Bieglera odnieśli trzy pewne zwycięstwa. Należy jednak podkreślić, że rywale wystąpili w mocno okrojonych składach, w kadrze reprezentacji Polski także zabrakło kilku podstawowych zawodników. Swoją szansę otrzymali dublerzy. Najlepiej spisali się Piotr Masłowski oraz Michał Szyba.
Puchar Polski ze skandalem w tle
W kwietniu rozdane zostały pierwsze trofea. Szczypiorniści Vive Targów Kielce po fascynującym spotkaniu pokonali w finale Orlen Wisłę Płock i po raz jedenasty w swojej historii cieszyli się ze zdobycia Pucharu Polski. Wspaniałe widowisko sportowe jakie stworzyły obie drużyny szybko zeszło jednak na dalszy plan za sprawą słabego sędziowania, a dokładniej ostatniej akcji meczu decydującej o losach pojedynku. Duet arbitrów Rafał Krawczyk - Grzegorz Wojtyczka uznał nieprawidłową bramkę zdobytą przez Michała Jureckiego.
Historyczny sukces Vistalu Gdynia w Pucharze Polski
W Final Four Pucharu Polski zabrakło najbardziej utytułowanego polskiego zespołu MKS-u Selgros Lublin, który w ćwierćfinale musiał uznać wyższość Pogoni Baltica Szczecin. Walka o cenne trofeum nie była jednak wcale nudna. W finale KGHM Metraco Zagłębie Lubin i Vistal Gdynia stoczyły pasjonujący pojedynek, zakończony zwycięstwem podopiecznych Jensa Steffensena. Po zakończeniu sezonu szkoleniowiec rozstał się z gdyńskim klubem.
Piotr Wyszomirski zawodnikiem Pick Szeged
Golkiper reprezentacji Polski, Piotr Wyszomirski, postanowił zmienić pracodawcę. 26-letni bramkarz związał się dwuletnią umową z Pickiem Szeged - wicemistrzem Węgier i uczestnikiem Final Four Pucharu EHF. Wcześniejsza decyzja o wyjeździe z Polski i podpisaniu kontraktu z wówczas anonimowym klubem Csurgói KK okazała się ważnym krokiem w karierze tego zawodnika.
-
zielin Zgłoś komentarzNie od dziś wiadomo, że Bromboszcz to żaden dziennikarz, bo tak go nazywając wyrządza się krzywdę tym profesjonalnym. Barcelona ograna w listopadzie, dobre sobie..
-
Wiślak Zgłoś komentarzmiało to miejsce w grudniu? Pokuszę się o nazwanie tego po imieniu - kompleksy, lub bardziej dosadnie - duży ból czterech liter na punkcie Wisły Płock.
-
nafciarz_zks Zgłoś komentarzPan Bromboszcz jak zwykle pokazał swój profesjonalizm. To już nawet nie jest śmieszne..
-
Mleczko Zgłoś komentarzPan redaktor jak zawsze praca rzetelna. Wisła ograła Barcelona w Grudniu ;). Mogło być lepiej ale nie jest najgorzej ;>
-
kibic Warmii Zgłoś komentarzPowiem krótko : Mogło być zdecydowanie lepiej.