Mariusz Jurasik zakończył karierę. Dzięki niemu Polska doczekała się "ręki Boga"
Artur zwany Mariuszem
- Na boisku byliśmy bardzo podobni pod względem gabarytów i wyglądu zewnętrznego. Czasem zbliżone były także nasze ruchy. Dlatego też mniej zorientowani kibice często nas mylili. Wielokrotnie słyszałem pod swoim adresem słowa "dzień dobry, panie Mariuszu". I czasami nie wyprowadzałem ludzi z błędu, tylko po prostu na zdjęciach występowałem w roli Mariusza - śmiał się Siódmiak.
Był jednak moment, w którym Jurasik pomyślał o nim jak o szaleńcu. Mowa o ostatniej akcji w meczu z Norwegią podczas Mistrzostw Świata 2009, kiedy to były reprezentacyjny obrotowy zdecydował się rzucać przez całe boisko zamiast podać do kolegów znajdujących się na lepszych pozycjach.
- Od czasu do czasu wracamy do tej sytuacji i śmiejemy się, że ślepej kurze trafiło się ziarno - dodał Siódmiak, który tym instynktownym rzutem na stałe zapisał się w historii polskiej piłki ręcznej. Jednym z jego sąsiadów w tym zaszczytnym gronie Mariusz Jurasik - człowiek, który "ręką Boga" napisał wielki rozdział o sposobie na stanie się legendą.
-
kolo Zgłoś komentarzSok z gumi jagód ):
-
kvc30 Zgłoś komentarznie można mu odmówić. Dobrze byłoby gdyby odnalazł się na ławce trenerskiej - ale tu może być duży problem - Jurasik w kilku meczach Górnika które oglądałem nie radził sobie jako trener - nadrabiał wejściem na parkiet - ale teraz to już za nim.
-
wiele-bny Zgłoś komentarzmecz w którym Józek i Kosa rzucili ponad 30 bramek? Józek powodzenia.
-
blue heart Zgłoś komentarzJózek - pomimo wieku - na swojej pozycji nadal najlepszy w Polsce!!! Dużo zdrowia i sukcesów trenerskich!!!
-
Slawek Zablocki Zgłoś komentarzbedzisz równie dobry jako pilkarz. Powodzenia trzymam kciuki