7. dzień MŚ 2017: Brazylia rozczarowała, a Adam Morawski zachwycił
Małgorzata Boluk
Niespodzianka dnia: blamaż Argentyny
Ekipa Albicelestes w pierwszej połowie na boisku nie istniała. Argentyński zespół w trzydzieści minut rzucił drużynie z Kataru zaledwie dwie bramki, ustanawiając niechlubny rekord na tegorocznych mistrzostwach świata. Graczom Eduardo Gallardo piłkę ręczną wybił z głów świetnie dysponowany Danijel Sarić. Zawodnikom z Ameryki Południowej nie pomogły także liczne błędy w ataku.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)