Pięć bramek straty? Inni odrabiali dużo więcej
Aneta Szypnicka-Staniec
Polski akcent
W zestawieniu znalazł się też polski akcent. Niestety - wicemistrzowie naszego kraju wystąpili w roli drużyny, która nie zdołała obronić przewagi wypracowanej w pierwszym spotkaniu.
W sezonie 2014/2015 Orlen Wisła Płock pokonała na własnym parkiecie Vardar Skopje 32:26, ale w stolicy Macedonii musiała uznać wyższość rywali. Nafciarze na wyjeździe ulegli rywalom 20:31.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Grzymisław Zgłoś komentarzSigurdssona zwyciężyła 29-18, a nie 28-19 jak jest napisane(wtedy nadal przegrywaliby różnicą dwóch bramek w dwumeczu, a w rzeczywistości wygrali dzięki bramkom na wyjeździe). W czasach kiedy nie było Final4 wielkie powroty także zdarzały się i to nawet w finałowych dwumeczach. Np. w 2003 roku, gdy 19-letni wówczas Nikola Karabatić sam nie zdołał wygrać pierwszego meczu z Portland San Antonio(19-27), ale w rewanżu, przy większym wsparciu bramkowym kolegów Montpellier zmiażdżyło faworytów aż 31-19. W 2009 natomiast BM Ciudad Real przegrało na wyjeździe z Kiel 5-oma bramkami, a po słabym okresie w rewanżu ta łączna przewaga mistrza Niemiec wzrosła do 9-ciu. Jednak zabójcza końcówka pozwoliła Hiszpanom obronić tytuł po zwycięstwie z przewagą 6 goli.
-
Zaporoże Zgłoś komentarzVIVE WYGRA CZTEREMA BRAMKAMI