Zmieniają się pokolenia, ale nie tradycje. Polska piłka ręczna jako biznes rodzinny
Kolejni szczypiorniści zaliczani do grona nadziei polskiej piłki ręcznej. Niespełna 23-letni Adam, podobnie jak bracia Gębalowie, zadebiutował na ważnym turnieju z dorosłą kadrą podczas mundialu we Francji. Był tam przeważnie zmiennikiem Adama Malchera, ale kiedy dostał szansę zagrania na pełnym dystansie w grupowym meczu z Japonią, znakomicie ją wykorzystał. Został wówczas uhonorowany nagrodą MVP, broniąc ze skutecznością 35 procent. Od 2013 roku jest zawodnikiem Orlen Wisły Płock, w której z sezonu na sezon odgrywa coraz ważniejszą rolę. Poprzednie rozgrywki spędził na wypożyczeniu w Pogoni Szczecin.
Debiutancki rok w PGNiG Superlidze notuje natomiast aktualnie jego brat Mateusz, urodzony w 1997 roku. Reprezentuje barwy KPR Gwardii Opole, w której ustawiany jest na środku rozegrania. Ponadto regularnie odpowiada w niej za wykonywanie rzutów karnych.
-
into the vortex Zgłoś komentarzjest sporo braci oraz synów trenerów (np. w Miedzi gra syn Piotra Będzikowskiego).
-
eb Zgłoś komentarzTytuł godny pudla..Żenada WP.
-
Złoty Bogdan Zgłoś komentarzWujo66 jak ci coś nie pasi, to jest tam taka opcja "zablokuj", użyj jej i nie zawracaj d....
-
Wujo66 Zgłoś komentarzZłoty, wpis iście na poziomie Maxia, gratuluję poziomu.
-
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz:)
-
blue heart Zgłoś komentarzdo wiadomości 'redaktoruf' z SF: bracia Gębala mają jeszcze jednego brata; też gra w piłkę ręczną; jak już napisaliście o Przybeckich, to może o Tłuczyńskich?
-
skejd Zgłoś komentarzEntrerrios, bracia Gille, Magnus i Niclas Landin. Pewnie gdyby trochę dłużej pomyśleć to takich rodzin można znaleźć zdecydowanie więcej, ja wypisałem tylko te najbardziej znane, które przyszły mi najszybciej do głowy.
-
dziadek93 Zgłoś komentarzA bracia Korneccy i Mogielniccy, to obierają kartofle i wcale nie grają lub nie grali w ręczną.