Łaskawy los, rywale w zasięgu. Z nimi zagrają Azoty Puławy w Pucharze EHF
Duża zagadka. Prowadzą w lidze szwajcarskiej z zaledwie jedną porażką na koncie. W przeciwieństwie do faworytów - Kadetten Schaffhausen i Pfadi Winterthur - nie pogubili punktów ze średniakami. Mają w składzie dwóch najlepszych strzelców rozgrywek, Lukasa von Deschwandena i Rubina Lenny'ego.
Zwłaszcza tego drugiego Azoty będą musiały otoczyć szczególną opieką. 21-letni lewy rozgrywający, o wybornych warunkach fizycznych (204 cm), kilka tygodni temu w meczu towarzyskim zapakował Białorusinom 12 goli. Kwestią czasu jest jego transfer do Bundesligi. Dekadę temu szwajcarską ligę w podobny sposób przerastał Andy Schmid, obecnie gwiazda Rhein-Neckar Loewen.Wacker składa się wyłącznie z Helwetów, w większości dwudziestokilkuletnich, bez wielkiego doświadczenia w Europie. Azoty nie mogą jednak zlekceważyć rywala, zresztą, po przygodach sprzed dwóch lat wątpliwe, by tak się stało. Pfadi Winterthur pozbawił puławian awansu do fazy grupowej, a skład także opierał się głównie na Szwajcarach.
Do tej pory ekipa z Thun może pochwalić się jednym złotem w kraju (2012/13) i udziałem w Lidze Mistrzów, gdzie zbierała tęgie lania. Wywalczyła jedynie punkt po remisie na gorącym parkiecie Metalurga Skopje, co daje pewien ogląd na jej możliwości. Przed rokiem okazała się minimalnie gorsza od ZTR-u Zaporoże i nie zagrała w fazie grupowej Pucharu EHF.