Relacja na żywo
Zapraszamy na kwalifikację skoczków, początek 13.30. Z naszej strony to wszystko, dziękujemy za dzisiaj, to nie był polski dzień. Dominik Bury 33. na 15 km stylem dowolnym, Zuzanna Smykała 20. w snowboardcrossie.
Plan na piątek:
07:00 - Biegi narciarskie - 15 kilometrów stylem dowolnym mężczyzn (Maciej Staręga, Dominik Bury, Kamil Bury) ---> Wielki wyczyn Szwajcara
08:40 - Hokej na lodzie - turniej mężczyzn (Olimpijczycy z Rosji - Słowenia)
12:00 - Narciarstwo dowolne - skoki akrobatyczne kobiet
12:00 - Łyżwiarstwo szybkie - 5000 metrów kobiet
12:05 - Curling – turniej mężczyzn
12:20 - Skeleton kobiet – 1. i 2. przejazd
13:10 - Hokej na lodzie - turniej mężczyzn (Finlandia - Norwegia, Szwecja - Niemcy)
13:30 - Skoki narciarskie - kwalifikacje do konkursu indywidualnego na skoczni dużej (Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Maciej Kot)
W narciarstwie dowolnym złoto dla Białorusi. Akrobacje najlepiej kręciła Białorusinka Hanna Huskowa.
O 13.30 najciekawsze wydarzenie z polskiej perspektywy - kwalifikacje skoczków.
Hokej: Finlandia - Norwegia na razie 0:0, Szwedzi prowadzą 1:0 z Niemcami.
Brąz dla Rosjanki Natalii Woroniny.
Sablikova przegrała 5000 m! Po raz pierwszy od dziesięciu lat. Visser ma złoto, Czeszka druga, zaledwie druga.
Brytyjczycy z szansą na złoto. Lizzy Yarnold, obrończyni tytułu w skeletonie, zjechała najszybciej w pierwszym ślizgu.
W treningu Kubacki 13., Hula 15., Kot 31.
130,5 m Stocha. Daje mu to trzecią pozycję w treningu. Co martwi, to zmienny wiatr.
W panczenach dwie Holenderki cały czas na czele. Kanadyjka Blondin nie dała rady. Zostaje ostatnia para z Martiną Sablikovą.
Rywale będą groźni. Johansson 135 m, Wellinger 139 m. Wow.
Kubacki bez rewelacji. 124,5 m.
Hula 127,5 m w treningu. Od wczoraj skacze jak pod kreskę.
W panczenach po staremu. Prowadzącą Holenderkę zmienia oczywiście rodaczka. Esmee Visser przyspieszyła na drugiej części dystansu i wyprzedział van der Weijden o cztery sekundy.
Warunki na skoczni są bardzo zmienne. Przed chwilą Manuel Fettner klepnął na 98,5 m. Kot osiągnął 117 m.
W łyżwiarstwie szybkim czyszczenie lodu. Czekamy na ostatnie trzy pary.
No nie, zaczyna się.
Na skoczni loteryjne warunki. Zawodnicy mają odejmowane punkty za wiatr w przedziale od -0,6 do... -25,4 pkt. Na razie najdalej Kevin Bickner - 139 m #PyeongChang2018 #skijumping #skijumpingfamily
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 16. února 2018
Jeżeli Roman Kodelka skacze 138, 5m i ma odjęte ponad 24pkt, a chwilę później Kevin Bickner skacze 139 i ma odjęte ponad 19pkt to chyba można powiedzieć, że warunki są dobre :))) dla nich... by daleko skakać :)) #igrzyska18 #PyeongChang2018
— Sebastian Szczęsny (@seba_szczesny) 16. února 2018
Szok, Kevin Bickner 139 m. Amerykanim dobrze skakał już na średnim obiekcie, ale teraz akurat dostał huragan pod narty.
Ktoś lub coś tchnęło nowego ducha w Rosjan. Od wczoraj skaczą daleko, teraz Jewgienij Klimow - były kombinator norweski - odpalił 132,5 m.
Szykuje się kolejny medal dla Niemiec? W skeletonie prowadzą Jacqueline Loelling i Tina Hermann.
Rosjanin Nazarow na razie zawstydził pozostałych uczestników serii próbnej. Skoczył dalej o 12 m od drugiego zawodnika (129,5 m).
Kanadyjka Weidemann także gorsza od Holenderki. Van der Weijden na pewno będzie w ósemce na 5000 m. Zostało sześć zawodniczek.
Pod wrażeniem porannego wyczynu Dario Cologni jest jego wielki rodak, gwiazdor tenisa, Roger Federer.
woooooow @dariocologna pic.twitter.com/Nr79FCQ9lg
— Roger Federer (@rogerfederer) 16. února 2018
5000 m to na razie pierwszy dystans, na którym zabraknie Polek. Biało-Czerwoni nie startowali też w najdłuższym dystansie wśród mężczyzn (10 km).
Belgijka Peeters nie wyprzedziła Holenderki van der Weijden. Pozostały cztery pary.
Czesi bardzo liczą na złoto w panczenach. Martina Sablikova jest podrażniona czwartym miejscem na 3000 m. Stawiamy na jej zwycięstwo.
W kwalifikacjach weźmie udział 57 skoczków, w tym rodzynek z Turcji czy dzielni reprezentanci Korei.
Holenderka van der Weijden ma już w nogach 5 km. Czas niezły, na medal prawie na pewno za wolno o jakieś 10 sekund.
A to inne spojrzenie na kwestie wyników Polaków w Korei.
Zapomnieliśmy zupełnie o skeletonistkach, a przecież mało kto zjechałby głową w dół z prędkością grubo powyżej 100 km/h. Panie startują o 12.20.
Niedługo panczenistki ruszą na 5000 metrów. W gronie uczestniczek - tak, nie macie zwidów - 46-letnia Claudia Pechstein, która medale zdobywała już w 1994 roku w Lillehammer.
Czeski hokeista? Nie, to polski bobsleista, Krzysztof Tylkowski.
The gold medal in mullet at the Pyeongchang Games goes to Polish bobsledder Krzysztof Tylkowski. He also gets silver and bronze. pic.twitter.com/t2oBrQMiUm
— Winter Olympics Expert (@PaulMyerberg) 16. února 2018
A po ciężkim dniu pracy... Polecamy z dźwiękiem.
Pamiętacie? Kto nie widział, oglądać! Tak się zdobywa złoto, pierwsze dla Australii.
On this day 16 years ago, this unforgettable moment happened ⛸@SteveBradbury73 @pyeongchang2018 @olympicchannel pic.twitter.com/MRmhJV3W7M
— Olympics (@Olympics) 16. února 2018
W konkursie na dużej skoczni nie wystąpi gwiazda. Ten sezon to dla niego pasmo nieszczęść.
Zastanawiamy się, czy zapamiętamy te igrzyska z jakieś innego powodu?
Rosjanie rozgromili Słowenię 8:2. Tak to wyglądało w oczach naszego cżłowieka.
O 12.00 seria próbna skoczków. Liczymy na równie dobre skoki Polaków jak we wczorajszym treningu. Przede wszystkim na powtórkę w wykonaniu Kamila Stocha. Lider Biało-Czerwonych wygrał drugi trening i wyrównał rekord skoczni (139,5 m).
O 12.00 panie będą kręciły akrobacje w powietrzu, o tej samej porze panczenistki ruszą na 5 km.
Aktualnie na arenach w Pjongczangu nie dzieje się nic, absolutnie nic. Ale to tylko chwila, za kilkadziesiąt minut rozkręci się rywalizacja.
Wieści z tafli hokejowej. Rosjanie zlitowali się nad Słoweńcami i nie dążyli do "dwucyfrówki". Skończyło się 8:2.
Wspominany przez nas wcześniej biegacz z Meksyku. 44 lata na karku, marna technika, a na metę 15 km wbiegał jak zwycięzca, z flagą w ręku. I nie dziwimy się panu Germanowi Madrazo.
He may have finished last in the freestyle cross-country skiing, but that did not stop German Madrazo of Mexico from celebrating like he'd won gold. And to be honest, after 15km of all that, who can blame him? #PyeongChang2018 #Olympics pic.twitter.com/8R7uM0eWmq
— AFP Sport (@AFP_Sport) 16. února 2018
Niedawno minęły 34 lata od tego występu. Co to był za taniec.
Zuzanna Smykała sklasyfikowana na 20. miejscu w snowboardcrossie. Polka odpadła w ćwierćfinale.
Problemy pierwszego świata. Liderka Pucharu Świata nie załapała się do norweskiej sztafety biegowej. Weng jest w przeciętnej formie w Korei.
Norweska sztafeta bez Heidi Weng... Zamiast niej pobiegnie Astrid Jacobsen #igrzyska18 #PyeongChang2018
— Piotr Meissner (@Piotr_Meissner) 16. února 2018
12 minut do końca meczu, a Rosjanom ciągle mało. Właśnie wcisnęli Słoweńcom ósmego gola (8:1).
Sprawdzamy warunki na skoczni. Jest gorzej niż wczoraj, ale nie tragicznie.
Na skoczni w #PyeongChang2018 wieje mocniej niż wczoraj:
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 16. února 2018
Na górze skoczni - 5,1 m/s
Na progu - 0,7 m/s
W strefie lądowania - 1,4 m/s
#skijumping #skijumpingfamily
Rosjanie demolują Słoweńców 7:1. Porażka ze Słowacją to chyba tylko wypadek przy pracy.
Dziwny ten turniej hokejowy w #Pjongczang2018 Słowacy wygrywają z Rosjanami, Słoweńcy pokonują Amerykanów a teraz Rosjanie leją Słoweńców...
— Wojciech Zawioła (@WZawiola) 16. února 2018
Fatalne wyniki Kanadyjek w curlingu. Mistrzynie olimpijskie przegrały właśnie trzecie spotkanie z rzędu. Uległy najsłabszym Dunkom 8:9.
Hokej - Rosjanie prowadzą już 6:1, Słoweńcy bezradni.
Piotr Żyła nie traci humoru. Pomimo braku nominacji do drużyny.
O 12.00 seria próbna przed kwalifikacjami.
Olimpijskie areny opustoszały. Obserwujemy tylko rywalizację rosyjskich hokeistów ze Słoweńcami (4:0). Wkrótce zawody znowu się rozkręcą.
Kto pamięta ze skoczni Jensa Weissfloga? To idol Adama Małysza, jeden z największych zawodników w historii.
Po meczu. Rosjanie gromią Słoweńców 4:0. Oj, podrażnili ich Słowacy.
Rosjanie nadal atakują Słoweńców, aktualnie bezskutecznie. Wciąż 2:0.
Mamy swoją opinię na temat wspólnej reprezentacji Korei. Ładne opakowanie, a w środku...
Drugi treningowy przejazd za bobsleistami. Luty i Tylkowski na poziomie pierwszego ślizgu, 21. lokata.
Nie zgadzamy się z opiniami o klęsce polskich olimpijczyków w Soczi.
A jednak obudzili się hokeiści. Rosjanie zapakowali Słoweńcom dwie bramki tuż przed końcem pierwszej tercji.
Czekamy głównie na dzisiejsze skoki. Przed nami seria próbna i kwalifikacje.
Na razie zawodzą nas hokeiści ze Słowenii i Rosji. Bez bramek, mecz raczej nudny.
Do mety dobiegł ostatni zawodnik na 15 km. Brawa za ambicję dla 44-letniego Meksykanina, Germana Madrazo. A Pita Taufatofua trzeci od końca.
W tym roku święta Księżycowego Nowego Roku w Korei wypadły na środek igrzysk olimpijskich, więc Koreańczycy postanowili świętować razem z dziennikarzami w Gangneung Media Village. Zakładają im tradycyjne stroje, zapraszają udziału w rekreacyjnych gierkach i zapoznają ze sztuką. pic.twitter.com/KHf1GTJWor
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 16. února 2018
Na trasie 15 km zostało trzech dzielnych egzotycznych biegaczy. Meksykanin, Kolumbijczyk i ulubiony reprezentant Tonga.
Przez najbliższe minuty będą grzeć nas emocje hokejowe. Słoweńcy, którzy sensacyjnie pokonali Amerykanów, grają z Olimpijczykami z Rosji, podrażnionymi porażką ze Słowacją.
Rozpoczął się drugi dzisiejszy trening bobslejowych dwójek. W pierwszym Mateusz Luty i Krzysztof Tylkowski zajęli 21. miejsce, zatem nieco słabiej niż w czwartek.
Colognia to król dystansu 15 km. To już jego trzecie złoto. Kozak. Szwajcarzy dumni nie tylko z Rogera Federera.
Trwają spotkania pań w curlingu. Dania przegrywa 6:8 z Kanadą, Koreanki wygrywają 7:4 ze Szwajcarią, a Szwedki 4:3 z Olimpijkami z Rosji.
W biathlonie Polki otarły się o medal. Bardzo kibicował im Tomasz Sikora.
Maciej Staręga dopiero 82. na mecie. Przegrał m.in. z Grekiem i Tajem...
Nad ranem zakończył się pierwszy dzisiejszy mecz hokeja. Amerykanie tym razem ze zwyciętwem.
Z obowiązku miejsca pozostałych Polaków. Kamil Bury 71., Maciej Staręga biegnie jeszcze, ale równie wolno.
Oto wyniki 15 km mężczyzn (foto: pyeongchang2018.com)
Dominik Bury 33., nieźle, powyżej oczekiwań.
Manificat przegrał z kretesem. Zaczął bardzo mocno, zakończył bieg jako 5. Dla niego to klęska.
Cologna ma czwarte złoto igrzysk w karierze! Na 99 proc. nikt mu nie zabierze tytułu.
Słabnie Manificat. Nie ma już kto wyprzedzić Cologni.
Cologna nadal biegnie fenomenalnie. Chyba nikt go dzisiaj nie doścignie.
Śledzimy naszego ulubieńca z Tonga. Po 1,5 km jest ostatni.
Dominik Buty na 10. km spadł na 40. miejsce.
W oczekiwaniu na faworytów biegu na 30 km, zobaczmy co działo się w rywalizacji łyżwiarzy. Japończycy szaleją.
Niby w Korei mroźno i wieje, a zima przeokrutna, ale z drugiej strony jak spojrzałem dziś rano przez okno w odległym o 30 km od Pjongczangu Gangneung Media Village, to na zimę mi to w ogóle nie wygląda. Śniegu brak. #PyeongChang2018 #PyeongchangWinterOlympics #SkiJumpingFamily pic.twitter.com/dyryrdFbsE
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 16. února 2018
Rosjanin Spicow obejmuje prowadzenie. Bardzo dobry czas, zakręci się wokół podium.
Ech, Maciej Staręga daaaaaaleko. Lepiej nie pisać o jego pozycji po pierwszym kilometrze.
Linię mety przeciął Szwed Calle Halfvarsson. Prowadzi, raczej pewne miejsce w dziesiątce.
Cologna biegnie po złoto. Na 10 km nadal dość duża przewaga.
Kamil Bury wyraźnie przegrywa z bratem. 52. na pierwszym punkcie pomiarowym.
Po 6 km Dominik Bury już słabiej, ale nie bardzo słabo. 28. na 68. zawodników.
Rosjanin nie nacieszył się z prowadzenia, na 6 km prowadzi obrońca złota z Soczi, Dario Cologna.
Rosjanin Spicow biegnie chyba po miejsce w czołówce. Na 6 km objął prowadzenie.
Mocny początek Dominika Burego, jest 12. po 1,5 km. Prowadzi specjalista od biegów długodystansowych, Maurice Manificat.
Wspomniana sensacja w slalomie. Nie będzie kompletu złotych medali dla Mikaeli Shiffrin.
Kamil Bury też już mocno się opechnął i ruszył na trase.
Japończycy szaleją. Ich ulubieniec Yuzuru Hanyu prowadzi w rywalizacji solistów i zmierza po drugie złoto z rzędu.
#BREAKING Yuzuru Hanyu takes a giant step towards defending his Olympic figure skating title with a flawless short programme as arch-rival Nathan Chen's challenge came disastrously unstuck #Pyeongchang2018 pic.twitter.com/YNmA7m8gw4
— AFP Sport (@AFP_Sport) 16. února 2018
Na trasie alpejskiej w Pjongczangu był nasz wysłannik.
Ośrodek narciarski Jeongseon Alpine Centre, położony 50 km od Pjongczangu. Dolna stacja jest na wysokości 545 m, a górna na 1370 m. Odbyły się tu konkurencje szybkościowe w narciarstwie alpejskim (zjazd, supergigant i zjazd do kombinacji), w których startował Michał Kłusak. pic.twitter.com/nOKbtyDKJh
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 16. února 2018
Niespodzianka w supergigancie mężczyzn, chociaż nie tak wielka jak w rywalizacji pań. Ale o tym za chwilę.
Swoje powody do radości mieli Koreańczycy.
Niestety, na igrzyskach dochodzi do wielu powaznych upadków, szczególnie w rywalizacji snowboardzistów.
W nocy startowała dwójka Polaków. Michał Kłusak nie ukończył supergiganta, Zuzanna Smykała odpadła w ćwierćfinale snowboardowego crossa.
Miejsce w trzydziestce byłoby dużym osiągnięciem Polaków. Swoją drogą, rzucamy okiem na koniec listy startowej. A tam Hindus, Pakistańczyk czy reprezentant Tonga, Pita Taufatofua, świecący gołym torsem na ceremonii otwarcia. Tak, ten sam, który dokonał tego w Rio, gdzie występował w... taekwondoo.
Rozpoczął się własnie bieg na 15 km stylem dowolnym. Wśród 119 zawodników jest trzech Polaków: Kamil Bury, Dominik Bury i Maciej Staręga.
Z naszego punktu widzenia, moment kulminacyjny to oczywiście kwalifikacje skoczków. Do drużyny ponownie nie załapał się Piotr Żyła.
Ale ten czas leci. To już siódmy dzień olimpijskiej rywalizacji w Pjongczangu. Zapraszamy na naszą relację z aren w Korei, będzie się działo.