MŚ 2014: Naj... trzeciej rundy

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk

Najbardziej karygodne wybryki sportowców: reprezentacja Brazylii po meczu z Polską i Aleksiej Spiridonow przed i po meczu z biało-czerwonymiWystarczył jeden mecz (a nawet tylko ostatnie jego momenty), by Bernardo Rezende i jego podopieczni stracili olbrzymi szacunek i estymę, jakimi darzyło ich siatkarskie środowisko nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Canarinhos zaraz po tym, jak wideoweryfikacja ostatni punkt niezwykle nerwowego i emocjonującego meczu przyznała biało-czerwonym, zaatakowali delegata FIVB (nie tylko nasłuchał się on wyzwisk, ale ponoć oberwał również mokrym ręcznikiem). Trener i kapitan zespołu nie pojawili się na pomeczowej konferencji prasowej, a zawodnicy nie przeszli nawet przez strefę mieszaną (miejsce udzielania wywiadów przedstawicielom prasy).

W kontekście rywalizacji z gospodarzami turnieju "błysnął" również rosyjski przyjmujący, który od momentu losowania grup III turnieju aż do samego końca mundialu obrażał (w prasie i za pomocą mediów społecznościowych), nie tyle polski zespół, co cały kraj. Spiridonow po końcowym gwizdku meczu z biało-czerwonymi opluł zresztą jednego z kibiców. Co do przyczyn takiego zachowania teorii jest kilka, nie zmienia to jednak faktu, że nawet wyprowadzonemu z równowagi sportowcowi zachowywać się tak nie wypada.

Czy Mariusz Wlazły zasłużył na miano najlepszego zawodnika III rundy mistrzostw świata siatkarzy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)