Zaskakujący reprezentacyjni debiutanci. Oni zawiedli w 9. kolejce PlusLigi

 Redakcja
Redakcja

Przyjmujący: Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk) [1]*

Przychodzi taki moment, że nawet dobry zawodnik, jeżeli gra dwa lata praktycznie bez odpoczynku, zaczyna grać źle. To jest właśnie przypadek Mateusza Miki, który o meczu w Warszawie będzie wolał zapomnieć. Gospodarze obrali go sobie za cel zagrywki i przyjmował 31 razy, z czego popełnił aż siedem błędów. Ponadto nie błyszczał w ataku, bo skończył tylko 29 proc. piłek. Dodatkowo przyjmujący zepsuł dwie zagrywki i w rezultacie zakończył spotkanie na bardzo dużym minusie. W czwartej partii Andrea Anastasi zlitował się nad swoim podopiecznym i w jego miejsce pojawił się na boisku Miłosz Hebda, który tego dnia lepiej sobie radził od swojego kolegi.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • erazm Zgłoś komentarz
    A ile Kurek sezonów gra bez przerwy kadra - klub? Jakoś nikt jego słabej gry nie tłumaczy zmęczeniem. Chociaż w każdej drużynie w której gra jest eksploatowany na maksa. Mika nie
    Czytaj całość
    rozegrał całego sezonu reprezentacyjnego. Często siedział na ławie i za niego grał Buszek. Pora chyba przyjąć do wiadomości, że Mika miał sezon życia w ubiegłym roku, a teraz gra na swoim normalnym poziomie. Czyli przeciętnie.
    • Wiesia K. Zgłoś komentarz
      Anastasi nie ma litości dla Miki - nawet w wygranych już meczach trzyma go na parkiecie do końca ! A zmiennik stoi i stoi w kwadracie i się nie ogrywa - nie rozumiem tego....