Oni dołączyli do swoich byłych rywali. Transfery PlusLigi, które zapadły w pamięć
Jurij Gladyr (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle > PGE Skra Bełchatów)
32-letni ukraiński środkowy był jednym z tych, którzy padli ofiarą nowej regulacji w regulaminie PlusLigi dotyczącej obcokrajowców. Wraz z sezonem 2016/17 zagraniczni zawodnicy z podwójnym obywatelstwem są traktowani jako "obcy". Stąd pomimo polskiego paszportu Gladyra nie było dla niego miejsca w drużynie mistrzów Polski i zmuszony był znaleźć nowy klub.
Jak się okazało po siedmiu latach w Kędzierzynie Koźlu przeszedł on do drużyny, która za główny cel stawia sobie obalenie ZAKSY z tronu PlusLigi i zajęcie jej miejsca. Gladyr jest on uważany za jednego z najlepszych środkowych siatkarskiej ekstraklasy, a skorzystanie z okazji i pozyskanie go przez PGE Skrę śmiało można uznać za jeden z najlepszych transferów bełchatowskiego klubu.